Na samym początek pozwolę sobie na regionalny akcent. Gdy w przeszłości Unia Europejska nakładała sankcje na Iran oberwało się hucie szkła ,,Irena” w Inowrocławiu, przez co doszło do jej upadku. Od kilku miesięcy hutę odbudowuje irański przedsiębiorca, przez co mówi się, iż na Kujawach prowadzona jest największa irańska inwestycja w Polsce. Nasz region zatem przetarł już pierwsze szlaki.

Zniesienie sankcji wobec Iranu otwiera jednak znacznie większe możliwości. Rynek irański szacuje się bowiem na 80 mln konsumentów. Charakteryzuje się on bogatymi złożami gazu ziemnego i ropy naftowej. Iran może stać się zatem atrakcyjny również dla polskich firma państwowych jak KGHM i Orlen.

Jak można zauważyć, już poprzedni rząd dostrzegał potencjał gospodarczy tego kraju, przygotowując się na zniesienie sankcji. W ubiegłym roku w Iranie gościł wicepremier Janusz Piechociński, został uruchomiony również przez rząd program ,,Go Iran”, który miał wspierać misje gospodarcze dla polskich przedsiębiorców w tym kraju.

Gest dyplomatyczny Irańczyków

Ambasador Iranu w Polsce Ramin Mehmanparast przyznał, że w momencie ogłoszenia zniesienia sankcji międzynarodowych wobec Iranu, delegacja z tego kraju wsiadła w samolot i poleciała do Polski. Ambasador Mehmanparast wyraża nadzieję, że Polska będzie jednym z trzech głównych partnerów Iranu w Europie.

Polityka może wywoływać niepewność

Wspominany na początku przykład huty ,,Irena” pokazuje, że decyzje polityczne mogą wywoływać dotkliwe skutki gospodarcze. Stany Zjednoczone przestrzegają, że w przyszłości sankcje na Iran mogą został nałożone ponownie, co powoduje dla inwestorów niepewność.

W Iranie dominującą religią jest islam szyicki. Państwo jest republiką teokratyczną, gdzie dużo do powiedzenia mają liderzy duchowi. Iran jest zatem w zdecydowanej opozycji do sunnickiego Państwa Islamskiego. O pozycje w swoim regionie państwo to rywalizuje również z sunnicką Arabią Saudyjską i Turcją oraz z sąsiadującym z tym krajem Izraelem.