Jesteś tutaj: HomeMagazynEkspert: pandemia na świecie nie słabnie; wciąż pojawiają się w Polsce nowe ogniska epidemii

Ekspert: pandemia na świecie nie słabnie; wciąż pojawiają się w Polsce nowe ogniska epidemii

Napisane przez  PAP Opublikowano w Magazyn poniedziałek, 01 czerwiec 2020 12:23
Ekspert: pandemia na świecie nie słabnie; wciąż pojawiają się w Polsce nowe ogniska epidemii Fot: James Gathany

Pandemia na świecie nie słabnie, w różnych częściach świata różne jest jej nasilenie w zależności od lokalnych uwarunkowań. W Polsce wciąż pojawiają się nowe ogniska epidemii, a stare nie są do końca opanowane – zauważa prezes Fundacji Instytutu Profilaktyki Zakażeń dr Paweł Grzesiowski.

 

 

Z najnowszych danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wynika, że od wybuchu pandemii w grudniu 2019 r. odnotowano w sumie prawie 6 mln zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2, a ponad 362 tys. osób zmarło. Wyzdrowiało 2,6 mln chorych, natomiast aktywnych zakażeń, obecnie występujących jest prawie 3 mln.

 

„Pandemia na świecie nie słabnie, w różnych częściach świata różne jest jej nasilenie w zależności od lokalnych uwarunkowań” – ostrzega prezes Fundacji Instytutu Profilaktyki Zakażeń dr Paweł Grzesiowski. Przykładem jest Brazylia, gdzie ostatniej doby zarejestrowano rekordową liczbę 26,4 tys. nowych przypadków Covid-19. Wszystkich zakażeń jest tam już tam 439 tys. oraz 27 tys. zgonów.

 

W Polsce odnotowano dotąd prawie 23 tys. zakażeń koronawirusem oraz ponad 1 tys. zgonów, mniej niż w wieku innych krajach (jesteśmy na 35. miejscu), co udało się osiągnąć dzięki wcześnie ogłoszonej kwarantannie społecznej. Specjalista zwraca jednak uwagę, że teraz mamy "pełzająca epidemię": z dnia na dzień sytuacja się nie polepsza, natomiast wciąż rośnie liczba aktywnych przypadków.

 

„Od kwietnia występuje w naszym kraju mniej więcej stała liczba potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 z okresowymi wzrostami w ogniskach epidemicznych. Wciąż jednak pojawiają się nowe ogniska epidemii, a stare nie są do końca opanowane” – podkreśla dr Grzesiowski.

 

Najwięcej zakażeń i zgonów w przeliczeniu na liczbę mieszkańców jest w województwach śląskim, dolnośląskim, opolskim, mazowieckim, wielkopolskim oraz łódzkim. Najmniej z kolei w województwach lubuskim, warmińsko-mazurskim, podkarpackim i lubelskim.

 

Według dr Grzesiowskiego nowym wyzwaniem jest poluzowanie obostrzeń - sprawiające, że zaczynamy się przemieszczać z podobną częstotliwością, jak przed epidemią. Przemieszczają się też osoby zakażone, które nie mają objawów choroby - lub niewielkie, ale mogą zakażać inne osoby. Jednocześnie jest w naszym kraju duża cześć populacji podatna na koronawirusa SARS-CoV-2, bo dzięki kwarantannie się z nim jeszcze nie zetknęła.

 

Według modeli matematycznych przeprowadzonych na podstawie liczby zgonów szacuje się, że w rzeczywistości zakażonych w naszym kraju może być około 180 tys., przy założeniu, że śmiertelność Covid-19 wynosi u nas 0,5 proc. „Niedoszacowanie zgonów o 50 proc. powoduje, że może być to około 350 tys. przypadków, co daje prawie 1 proc. populacji” – dodaje dr Grzesiowski.

 

Z badań prof. Krzysztofa Pyrcia, kierownika Pracowni Wirusologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, przeprowadzonych na próbie 1000 osób wynika, że 2 proc. osób może mieć już przeciwciał IgG specyficzne dla koronawirusa. Gdyby przyjąć 2 proc. – stwierdza dr Grzesiowski - to daje około 780 tys. osób, które miały styczność z tym drobnoustrojem”.

 

2 proc. naszej populacji, która miała kontakt z tym SARS-CoV-2, to zdaniem eksperta wciąż niewiele. Według epidemiologów odporność populacyjna musi sięgać co najmniej 70 proc., by społeczeństwo było odporne na zakażenia. Takiej odporności nie osiągnął jeszcze żaden kraj na świecie.

 

Jednym z najbardziej dotkniętych epidemią regionów na świecie jest Nowy Jork, gdzie odnotowano dotąd ponad 376 tys. zakażeń i prawie 30 tys. zgonów. Z wstępnych danych wynika, że w Nowym Jorku może być 21 proc. osób zakażonych, a 16.7 proc. na Long Island oraz 11,7 proc. w hrabstwach Westchester oraz Rockland. W pozostałej części stanu Nowy Jork jest tylko 3,6 proc. zakażonych. Z badań na grupie 3 tys. osób wynika, że średnio zakażonych może być tam 14 proc. populacji.

 

„Trzeba pamiętać, że im więcej ludzi gromadzi się w jednym miejscu, szczególnie w pomieszczeniach, tym większe jest ryzyko zakażenia” – podkreśla dr Grzesiowski. Największe zagrożenie jest w placówkach służby zdrowia, szpitalach oraz domach opieki społecznej. Pozostałe miejsca, gdzie jest najbardziej prawdopodobne, że mogą pojawić się ogniska epidemii to przedszkola i szkoły oraz zakłady pracy, jednostki wojskowe, internaty oraz obozy dla uchodźców. (PAP)

 

autor: Zbigniew Wojtasiński

 

zbw/ zan/

Warte obejrzenia

« Czerwiec 2017 »
Pon Wto Śro Czw Pią Sob Nie
      1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30    
  • Złożono ostatni wniosek o ZRID dla drogi S10. Na pozostałych odcinkach widać opóźnienia

    W ubiegłym tygodniu firma Rubau Polska, która wygrała przetarg na budowę odcinka Toruń Zachód – Toruń Południe (węzeł autostradowy) drogi ekspresowej S10 złożyła do wojewody wniosek o wydanie ZRID. Zezwolenie Realizacji Inwestycji Drogowej to dokument kończący proces przejmowania terenu pod inwestycję, który pozwala rozpocząć fizyczne prace budowlane. Do tej pory dla żadnego z odcinków S10 Bydgoszcz-Toruń nie wydano jeszcze ZRID.

  • Temperatury w Europie rosną dwukrotnie szybciej niż globalnie

    Marzec 2024 roku był 10. miesiącem z rzędu, który pobił rekord temperatur w historii globalnych pomiarów dla danego miesiąca roku – wskazują dane Copernicus Climate Change Service (C3S). Średnia temperatura wyniosła 14,14 st. C, czyli o 0,73 st. C więcej niż średnia dla marca z lat 1991–2020. Marzec był też o 1,68 st. cieplejszy niż w okresie przedindustrialnym, do którego odnoszą się globalne cele zawarte w porozumieniu paryskim. Kolejny miesiąc z rekordem ciepła oznacza nasilone zjawiska klimatyczne, również te ekstremalne. 2023 rok był w Europie okresem rekordów w tym zakresie, m.in. największych pożarów, powodzi czy fal upałów – wynika z raportu C3S i Światowej Organizacji Meteorologicznej.

Wiadomości z regionu