Spadająca liczba przestępczości tzw. ulicznej to na pewno fakt z którego powinniśmy się cieszyć. Zdaniem prokuratorów wpływ na to mogło mieć zwiększenie zasięgu monitoringu wizyjnego. Znacznie gorszą informacją jest natomiast nasilanie się różnego rodzaju przypadków przestępczości związanych z oszustwami.

 

- Przestępczość schodzi z ulic – poinformował członków komisji prokuratur Dariusz Bebyn z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz Północ - Skala przestępczości internetowej niestety cały czas wzrasta.

 

Oprócz przestępstw internetowych, problemem są różnego rodzaju oszustwa, często uderzające w ludzi starszych – na tzw. wnuczka czy fałszywego policjanta.

 

Prokurator Bebyn wyraził również niepokój dość nowym zjawiskiem, którym jest gra społecznościowa ,,błękitny wieloryb”, która w skrajnych przypadkach może doprowadzić dzieci nawet do samobójstwa. W Rosji odnotowano już śmiertelne przypadki tej gry, w Polsce doszło do kilku samookaleczeń.

 

Gra polega na tym, że wirtualny opiekun wyznacza biorącym w niej dzieciom zadania. Niekiedy dotyczą one bardzo niebezpiecznych zachowań.

 

Przedstawiciele Prokuratury Rejonowej Bydgoszczy Północ oraz Południe są zgodni, iż ważną rolę w przeciwdziałaniu oszustwom i przestępczości internetowej powinna odgrywać profilaktyka. Taki też kierunek bydgoskim samorządowcom zaleca prokurator Bebyn.

 

Malunek będzie znajdował się na wielkiej ścianie kamienicy przy ul. Kilińskiego, w okolicach Kujawskiego Centrum Kultury i Państwowej Szkoły Muzycznej. Mural będzie wielowątkowy. Zawierał będzie elementy historyczne, kulturalne, sportowe oraz wiele innych. Zabawą może być już ich odnajdywanie. Efekt końcowy tego dzieła poznamy za kilka tygodni.

 

W ramach systemu ITS monitoringiem objętych jest 56 skrzyżowań. Dane gromadzone przez kamery pomagają operatorom systemu w sugerowaniu kierowcom najkrótszych tras przejazdu – odbywa się to chociażby poprzez dane wyświetlana na tablicach świetlnych, które zainstalowane zostały przy drogach w centrum miasta.

 

System rejestruje około 93% tablic rejestracyjnych samochodów, które przejeżdżają przez skrzyżowania objęte ITS. Pracownicy ITS mogą za pomocą wyszukiwarki sprawdzić historię przejazdu dla danej tablicy rejestracyjnej. Taka funkcjonalność może wywoływać obawy, że system będzie służył nadużyciom. Obecnie stan infrastruktury informatycznej pozwala gromadzić numery rejestracyjne w bazie danych do 90 dni.

 

Wprowadzono procedury mające zapobiegać nadużyciom

Żeby system ITS nie służył niecnym celom wdrożono w Zarządzie Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej procedury mające uniemożliwić nadużycia. Przede wszystkim pracownicy obsługujący ITS nie mają dostępu do bazy rejestracyjnej pojazdów. Nie są oni zatem wstanie sprawdzić na kogo zarejestrowany jest dany pojazd.

 

Dodatkowo każde wyszukiwanie jest zapisywane w osobnym rejestrze, co pozwala przełożonym operatorów ITS na wykrycie, czy pracownicy nie dopuszczają się nadużyciom.

 

Z tej funkcjonalności ITS zdarza się korzystać policjantom. Funkcjonariusze chcąc jednak uzyskać jakiekolwiek informacje z ITS muszą najpierw zwrócić się do ZDMiKP na piśmie.

 

- To jest wyjątkowa chwila dla województwa kujawsko-pomorskiego, ale również dla województw mazowieckiego, pomorskiego i warmińsko-mazurskiego. Po wielu miesiącach naszej wspólnej współpracy podpisujemy ważne porozumienie, które będzie decydowało o przyszłości dróg wodnych na terenie naszych regionów i naszych województw – mówił na początku uroczystości wojewoda Mikołaj Bogdanowicz.

 

Do Bydgoszczy podpisać porozumienie przyjechali wojewodowie: mazowiecki Zdzisław Sipiera, pomorski Dariusz Drelich oraz warmińsko-mazurski Artur Chojecki. W uroczystości uczestniczyli również Sekretarz Stanu w Ministerstwie Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej Jerzy Materna oraz Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Sebastian Chwałem - rewitalizacja dróg wodnych ma bowiem również przyczynić się do zniwelowania zagrożeń powodziowych.

 

Już w ubiegłym roku rząd Beaty Szydło zapowiedział wieloletni plan rewitalizacji polskich dróg wodnych, który łącznie kosztować będzie ponad 31 mld zł - Pracujemy intensywnie nad urealistycznieniem tego planu i włączeniem transportu wodnego do gałęzi transportu w Polsce – wyjaśniał minister Jerzy Materna.

 

W opinii Materny rozwój dróg śródlądowych będzie niezbędny - Patrzmy na port w Gdańsku, za chwilę będą duże inwestycje. Sami mówią szefowie tego portu, że jeżeli nie przywrócimy żeglugi na odcinku od Gdańska do Warszawy, to po prostu Gdańsk się zatłoczy.

 

Materna przyznał również, że wsparciem finansowym inwestycji w drogi śródlądowe są podmioty zagraniczne – w ramach budowy Nowego Jedwabnego Szlaku wydanie kwoty ponad 31 mld zł rozważać mają poważnie Chińczycy. Od sekretarza stanu dowiedzieliśmy się również, że port w Gdańsku zainteresowany jest utworzeniem ,,fili” opartej o port śródlądowy w Tczewie.

 

Z ust wojewody kujawsko-pomorskiego Mikołaja Bogdanowicza padła natomiast jednoznaczna deklaracja, iż węzeł multimodalny powinien opierać się o Bydgoszcz.

 

Wybory lokalne służą wskazaniu przedstawicieli, którzy mają reprezentować np. mieszkańców Inowrocławia. Obecne działania rządu wskazują na zakusy decydowania o problemach Inowrocławia zza biurek w odległej Warszawie. Mamy do czynienia z próbą scentralizowania władzy oraz zdławienia samorządności.

 

Przykładem takiego działania jest Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska, poprzez który Inowrocław otrzymuje co roku pieniądze na nowe drzewa i krzewy. Rząd doszedł właśnie do wniosku, że to on będzie decydował, kto będzie miał większość w radzie nadzorczej WFOŚ. Jak podały media, minister Jan Szyszko wskazał właśnie Beatę Nowosielską jako nową przewodniczącą rady nadzorczej Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Toruniu. To osoba zwolniona z Ministerstwa Środowiska, która zasłynęła wpisem o „kajdankach i szubienicy" dla Donalda Tuska.

 

Tego typu przypadków mamy coraz więcej. Za chwilę większość instytucji samorządowych będzie opanowana przez przysłanych z Warszawy działaczy partyjnych i przez nich rząd będzie robił w miastach i gminach to, co uważa za stosowne, a nie to, czego chcą mieszkańcy tych miast i gmin.

 

- W pełni popieram uchwałę Rady Miejskiej. Nie godzę się na próbę centralizacji i uważam, że jako mieszkańcy i samorządowcy powinniśmy powiedzieć takim działaniom: Nie! – kategorycznie mówi Prezydent Miasta Inowrocławia Ryszard Brejza.

 

Zadziwiający jest fakt, że żaden z radnych SLD nie poparł uchwały o zagrożeniu dla samorządności. Tymczasem w całym kraju SLD podaje się jako partia walcząca z centralizacją władzy.

 

Dzisiejsza uchwała inowrocławskich radnych jest związana z ogólnopolską akcją. W jej ramach takie uchwały podejmie do końca maja większość polskich samorządów, a Inowrocław jest jednym z pierwszych, który się na to dziś zdecydował.

 

Kilka dni po tym wypadku Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej przedstawił materiał, z którego wynikać może, że to motorniczy jechał na czerwonym świetle.

 

Motorniczowie skarżą się od dłuższego okresu, że sygnalizacja świetlna jest tak zaprogramowana, iż uniemożliwia tramwajowi przejazd z bezpieczną prędkością przez całe skrzyżowanie. Stąd też motorniczy chcąc dotrzymać rozkładów naruszają niekiedy przepisy.

 

Po wypadku przy dworcu PKS motorniczy zaczęli skrupulatnie przestrzegać przepisów, co skutkuje odczuwalnymi przez pasażerów opóźnieniami. Niektórzy nazywają tą sytuację ,,włoskim strajkiem”, czyli pracą wolniejszą niż jest możliwa. W tym wypadku nie można mówić jednak o strajku, bowiem polega