Wiadomości z Inowrocławia https://portalkujawski.pl Mon, 20 May 2024 22:04:54 +0200 Joomla! - Open Source Content Management pl-pl Jest podejrzany o zabójstwo przy ulicy Kaszubskiej https://portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/2300-jest-podejrzany-o-zabojstwo-przy-ulicy-kaszubskiej https://portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/2300-jest-podejrzany-o-zabojstwo-przy-ulicy-kaszubskiej

W piątek pisaliśmy, że w pustostanie przy ulicy Kaszubskiej na osiedlu Bocianowo w Bydgoszczy policjanci znaleźli dzień wcześniej zwłoki mężczyzny. Funkcjonariusze podejrzewali, że do zgonu mogło dojść przy udziale osób trzecich.

 

Dzisiaj do sądu doprowadzono 44-latka, który Est podejrzewany o zabójstwo mężczyzny. Sąd po zapoznaniu się ze wstępnymi efektami pracy policji zdecydował o tymczasowym areszcie (3 miesiące) zatrzymanego. 

]]>
Bydgoszcz Sun, 25 Aug 2013 19:57:13 +0200
Kompromitacja oficjalnej strony Zawiszy https://portalkujawski.pl/sport/item/2299-kompromitacja-oficjalnej-strony-zawiszy https://portalkujawski.pl/sport/item/2299-kompromitacja-oficjalnej-strony-zawiszy

Na oficjalnej stronie Zawiszy Bydgoszcz, w zapowiedzi wczorajszego meczu z Podbeskidziem ukazała się informacja, że oba kluby grały ze sobą w 2006 roku – informuje portal ZawiszaTV. Jest to oczywiście błąd nie tylko redaktorski, ale także i dyplomatyczny.

Zawisza w czerwcu po 19 latach wrócił do Ekstraklasy. Droga do tego celu była długa i pełna wielu zawirowań. Klub przez długie sezony występował na boiskach IV, a nawet V ligi.

 

Kilka tygodni temu kibice w ramach oprawy mocno podkreślili, że Zawisza nie upadł. Klub wspierali bowiem w niskich ligach społecznie kibice, którzy wkładali w to swoją duszę. Dzięki temu w 2008 roku udało się klub wprowadzić do nowej II ligi, a następnie przy pomocy miasta i nowego właściciela Radoslawa Osucha do Ekstrkalasy.

 

Nie było jednak tak różowo. W 2006 roku władze miasta sprowadziły do Bydgoszczy II ligowego (według nowego podziału I liga) Kujawiaka Włocławek, który przejął barwy i nazwę Zawiszy. Prawdziwy Zawisza występował w tym czasie w IV lidze, na którym ratusz jak można było odnieść wrażenie postawił krzyżyk. Doszło do konfliktu władz miasta z kibicami. Ostatecznie z powodu afery korupcyjnej sprowadzony z Włocławka klub wycofano, a prawdziwy Zawisza drogę do Ekstraklasy zakończył dopiero w tym roku, nie idąc przy tym na skróty.

 

W 2006 roku odbyły się mecze pomiędzy Kujawiakiem w barwach Zawiszy oraz Podbeskidziem Bielsko-Biała. Należy jednak zwrócić uwagę, że Zawisza nie jest spadkobiercą tego tworu, zatem pierwszy ligowy mecz pomiędzy Zawiszą a Podbeskidziem rozegrano dopiero wczoraj. Mecz ten jak dobrze wiemy zakończył się remisem.

 

W zapowiedzi wczorajszego meczu napisano jednak, że oba kluby grały ze sobą w 2006 roku, co jest oczywiście nieprawdą i przekłamywaniem historii Zawiszy. Po wpisie na stronie ZawiszaTV oraz krytyce ze strony kibiców na Facebook-u, na stronie klubowej poprawiono informację. Niestety dyplomatycznie Zawiszę ośmieszono. 

]]>
Sport Sun, 25 Aug 2013 17:45:37 +0200
Platforma daje sygnał - zmian nie będzie https://portalkujawski.pl/region/item/2298-platforma-daje-sygnal-zmian-nie-bedzie https://portalkujawski.pl/region/item/2298-platforma-daje-sygnal-zmian-nie-bedzie

Zwycięstwo Donalda Tuska w wyborach wewnątrz Platformy Obywatelskiej można odebrać jako sygnał, że nie należy się spodziewać zmian zarówno w funkcjonowaniu rządu, jak i jego nastawienia wobec naszego regionu.

 

Zdobycie przez Jarosława Gowina 20% na pewno daje mu silny mandat, co piąty uczestnik wyborów głosował bowiem właśnie na niego. Nie powinno to jednak wpłynąć na funkcjonowanie rządu.

 

 Ważniejszym sygnałem w naszej opinii jest jednak to, że obecna polityka prowadzona przez rząd spotyka się z akceptacją prawie 80% członków Platformy Obywatelskiej. Można to zrozumieć na zasadzie – oni nie widzą potrzeby zmian.

 

To powinno nas martwić, bowiem Bydgoszcz i jej najbliższy sąsiedzi specjalnie na zrozumienie rządów PO – PSL liczyć nie mogli. Bydgoscy działacze PO  z pewną nerwowością reagują na dyskusje o tym, co rząd zrobił dla tego regionu. Ciężko się im dziwić, gdyż dużego wpływu na politykę partii przy obecnej konfiguracji nie mają.

 

Nie wiemy jak głosowali bydgoscy działacze w wyborach wewnątrzpartyjnych, co znacznie utrudnia przygotowywanie tej publikacji, jednakże zapewne podobnie jak w reszcie kraju najprawdopodobniej zwyciężyć Donald Tusk, można to zauważyć po aktywności niektórych osób w mediach społecznościowych. Czyli, jak by nie patrzeć w pewnym sensie pogodzili się z obecnym stanem rzeczy.

 

W chwili obecnej co może najbardziej wściekać wokół tej partii mieszkańców regionu, to szantaże minister rozwoju regionalnego w kwestiach związanych z metropolitarnością oraz nienajlepsze relacje Bydgoszczy i Inowrocławia, które w głównej mierze spowodowane są tarciami pomiędzy różnymi frakcjami w tej partii.

 

Podsumowując skrótowo  - po wyborach wewnątrz PO nic się nie zmieni dla naszego regionu.

 

Ciekawostką jest natomiast frekwencja w czasie wyborów wewnątrz partyjnych, która ledwo przekroczyła 50%. Trzeba tutaj się zgodzić z komentatorami, którzy twierdzą, że mało osób które zapisało się do partii jest aktywnych. Pozostali to tzw. ,,martwe dusze”. Nie jest jednak tajemnicą, że często do partii lokalni działacze szukają ludzi z tzw. ,,łapanki”, tylko po to, aby dzięki tej statystyce zwiększyć znaczenie lokalnych struktur na zjazdach partyjnych. Ta praktyka ma miejsce także w naszym województwie. 

]]>
Regionalne Sun, 25 Aug 2013 13:43:57 +0200
Arcybiskup Gnieźnieński pod obstrzałem z prawej strony https://portalkujawski.pl/inowroclaw/item/2297-arcybiskup-gnieznienski-pod-obstrzalem-z-prawej-strony https://portalkujawski.pl/inowroclaw/item/2297-arcybiskup-gnieznienski-pod-obstrzalem-z-prawej-strony

Prymas Polski Arcybiskup Gnieźnieński Józef Kowalczyk udzielił wywiadu dla dziennika Rzeczpospolita, w którym odnosił się między innymi do poziomu debaty publicznej w Polsce oraz planów odwołania prezydent Warszawy. Obecnie znajduje się pod obstrzałem prawicowych mediów.

 

Politycy muszą nauczyć się żyć w demokracji, a więc nauczyć się także żyć w opozycji. A żyć w opozycji nie znaczy mówić na wszystko „nie", co czyni koalicja. Natomiast koalicja rządząca nie powinna odrzucać konstruktywnych propozycji przedstawianych przez opozycję – mówił w tym wywiadzie abp Józef Kowalczyk - Opozycja zyskuje szacunek poprzez pozytywne działanie polegające na inteligentnej i obiektywnej krytyce tego, co czynią rządzący lub stanowiący prawo. Koalicja i opozycja muszą prowadzić ze sobą konstruktywny dialog. Bycie w opozycji nie może oznaczać, że jest się wrogiem koalicji rządzącej i neguje się wszystko cokolwiek rządzący zrobią, nazywając ich nieudacznikami. Nie na tym polega działalność opozycji także w parlamencie, który jest ciałem ustawodawczym.

 

W dalszej części wywiadu abp Kowalczyk stwierdza - W walce o sprawiedliwość społeczną nie chodziło o wybudowanie wieży, na szczycie, której będą najbogatsi, a na dole ludzie prawie umierający z głodu. Taka sytuacja jest zaprzeczeniem celu walki naszych przodków. To jest grzech społeczny zasługujący na krytykę. Premie i nagrody w parlamencie i gdzie indziej, w czasie obecnego kryzysu, budzą zdziwienie i zgorszenie. Politycy muszą solidaryzować się ze społeczeństwem w znacznym procencie biednym. W przeciwnym razie społeczeństwo odwróci się od rządzących i powie: „Nie jesteście lepsi od tych, którzy w przeszłości nas oszukiwali".

 

Redaktor prowadzący wywiad pyta prymasa także o kwestię referendum w sprawie odwołania prezydent Warszawy - Warszawskie referendum, na rok przed wyborami, jest aktem politycznym o jednoznacznym celu. Ma obalić  panią prezydent wywodzącą się z partii rządzącej, żeby łatwiej było obalić cały rząd. W Warszawie przez ostatnie lata dokonano wiele dobrych poczynań. Kataklizmy zdarzają się za rządów wszystkich koalicji i władz, ale nie można obwiniać za nie władz miasta. Panią prezydent można za wiele dokonań pochwalić. Potknięcia zdarzają się każdemu – a w dalszej części wywiadu wyjaśnia - Referendum jest prawną możliwością do wypowiedzenia się za lub przeciw. Ale to nie jest żaden przymusowy obowiązek. Referendum jest instytucją konstytucyjną, z której można skorzystać lub nie. Jeśli zaś referendum staje się narzędziem do rozgrywki politycznej i ma doprowadzić nie do stabilizacji, ale do jej zachwiania, to każdy obywatel ma prawo wyrazić swoje poparcie lub swój sprzeciw. Absencja w referendum nie jest grzechem. Jeśli ktoś publicznie wyraża swój głos sprzeciwu względem akcji politycznej, jaką jest, jak się wydaje, warszawskie referendum, to nic złego nie czyni. Podobnie jak ten, kto wyraża swoje wsparcie. W demokratycznym państwie, każdy może publicznie zadeklarować, że w referendum weźmie udział lub nie.

 

Te wypowiedzi spotkały się z ostrą reakcją tzw. niezależnych mediów prawicowych, które w praktyce można zauważyć, że są bardzo przychylne Prawu i Sprawiedliwości - Prymas Polski otwarcie wspiera partię rządzącą, stawiając jednocześnie poważne zarzuty opozycji (sugeruje, że działa podobnie do działań szczepowych z czasów niezorganizowanych państw, które obecnie daje się zauważyć w niektórych krajach afrykańskich i nie tylko"). I nie mam o to pretensji, ponieważ - jak już napisałem - broniąc zawsze prawa Kościoła do wypowiadania się w sprawach ojczyzny, nie mogę odmawiać tego samego Prymasowi, którego opinii politycznych, przecież wyraźnych, nie podzielam -  uważa Jacek Karnowski z tygodnika WSieci.

 

Tylko dlaczego większość Polaków uważa, że poziom debaty publicznej w Polsce jest bardzo niski, co manifestują niską frekwencją na wyborach powszechnych? Czy opozycja skupiona wokół Jarosława Kaczyńskiego jest naprawdę bez żadnej winny? Odpowiedzi na te pytania pozostawiamy naszym czytelnikom. Ciężko się jednak nie zgodzić z prymasem w kwestii, że wszyscy musimy się życia w demokracji uczyć, bo do doskonałości nam jeszcze bardzo daleko. 

 

 

 

 

]]>
Inowrocław Sun, 25 Aug 2013 12:21:03 +0200