Do zdarzenia doszło na skrzyżowaniu drogi wewnętrznej blokowisk z alejami Niepodległości, nieopodal Wojska Polskiego. W tym miejscu wzdłuż alei Niepodległości przebiega też ścieżka rowerowa, którą poruszał się rowerzysta. Przed przecięciem się traktu rowerowego z jezdnią są dwa znaki nakazujące ustąpienie pierwszeństwa oraz nakazujące dalszą jazdę w prawą, co informuje jednocześnie kierowcę, że ma do czynienia z drogą jednokierunkową.
Zdaniem Marka Browińskiego kierowca nie jest informowany w żaden sposób, że przecina drogę dla rowerów, natomiast znak nakazujący jazdę w prawo kieruję naturalnie uwagę kierowcy na lewym kierunku, skąd mogą jechać pojazdy które mogą ustąpić. Jadący od prawej strony rowerzysta będzie dla niego zaskoczeniem i tak mogło być w przypadku środowej kolizji.
Browiński skierował w tej sprawie pismo do komendanta powiatowego Policji, oczekując z jednej strony ukarania faktycznego winnego kolizji (zarządcę drogi) oraz przyjrzenia się oznakowaniu tego miejsca, aby uniknąć tego typu zdarzeń w przyszłości.