PiS zdobył 11.597 głosów, przez co porażka w mieście nie jest aż taka znacząca. Daje to PiS-owi w Inowrocławiu poparcie na poziomie 32,73%. Lewica uzyskała 16,57%, natomiast PSL 7,10%. Na Konfederację zagłosowało 4,81% wyborców, a na Bezpartyjnych i Samorządowców w 1,52%.
W skali całego powiatu wyniki są już na korzyść PiS-u, który uzyskał 26.929 głosów – 37,66%. Druga Koalicja Obywatelska zdobyła 21.452 głosów, czyli równe 30% poparcia. Wynik Lewicy to 13,39%, PSL 11,45%, Konfederacji 5,82% oraz 1,58%.
Z naszych danych wynika, że Inowrocław i powiat inowrocławski to miejsca, gdzie najwięcej głosów indywidualnie zdobywali kandydaci związani z tym terenem. O szczegółach napisać będziemy mogli po opublikowaniu szczegółowych wyników dla poszczególnych obwodów, ale można stwierdzić, że inowrocławianie głosowali w miarę świadomie na swoich. Posłanką zostanie Magdalena Łośko, która w skali okręgu bydgoskiego zdobyła na liście Koalicji Obywatelskiej trzeci wynik. W dużej mierze są to głosy w Inowrocławiu i okolicach, gdzie ta kandydatka zdecydowanie triumfowała.
W PiS-ie również głosowano na swoich - na Ireneusza Stachowiaka i Marcina Wrońskiego. Głosy inowrocławian rozbijały się na nich i choć widać iż lepiej wypadał Stachowiak, to głosy oddane na Wrońskiego brakowały mu do odebrania mandatu któremuś z bydgoskich posłów.