O tym czy powołać WORD w danym mieście będą decydować sejmiki. Warunkiem będzie oczywiście posiadanie przez dane miasto prezydenta, co wiąże się z liczbą przynajmniej 40 tys. mieszkańców.
Głos w debacie zabrał także poseł Krzysztof Brejza, który wyjaśniał wątpliwości innych posłów – Rozmawiając z częścią ekspertów stwierdzam, że ta ustawa doprowadzi do spadku cen kursów nauki jazdy. Z bardzo prostego powodu, nie trzeba będzie liczyć w cenie kursu przejazdu z Inowrocławia do Konina i Bydgoszczy. Koszty dla mieszkańców tych miast zmaleją, co jest ważne, gdyż są to miasta trochę biedniejsze niż metropolie – wyjaśnił inowrocławski poseł. Brejza podkreślał także, że prawo jazdy jest dokumentem ważnym na rynku pracy, a miasta typu Inowrocław się z tym problemem dość poważnie borykają.
Nie będą odbywały się egzaminy w mieście mniejszym niż odbywa się to obecnie. Obraliśmy kryterium miast prezydenckich – wyjaśniał Brejza. Część posłów, głównie z PiS postulowała bowiem, aby umożliwić tworzenie ośrodki egzaminacyjne we wszystkich miastach na prawach powiatu, czyli przykładowo w Nakle nad Notecią. Nie spotkały one zbyt dużego poparcia.
O tym czy Sejm ustawę przyjmie zdecydują posłowie w piątek. Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że tak się stanie, gdyż przedstawiciele wszystkich klubów poselskich wyrazili poparcie dla nowych regulacji.
Następnie ustawa będzie musiała zyskać poparcie Senatu oraz zostać podpisana przez prezydenta Bronisława Komorowskiego. O tym, czy WORD w Inowrocławiu powstanie zdecydować będzie musiał jeszcze sejmik województwa. To jak przekonuje nas poseł Brejza jest bardzo prawdopodobne, w szczególności, że pomysł ma się podobać także dyrektorowi bydgoskiego ośrodka. Na tym rozwiązaniu mają zyskać bowiem także bydgoszczanie, z racji mniejszego ruchu generowanego przez kursantów z Inowrocławia.