Praktyka w przypadku KCK nie jest nowa, a bulwersować może z tego powodu, że pracownicy tworzący publikację medialne, występują w bezpośredniej podległości służbowej wobec prezydenta Ryszarda Brejzy.
Na portalu prowadzonym przez KCK pojawiła się publikacja o tytule ,,Na budowie obwodnicy Inowrocławia praca wre”, który ma w pewnym sensie łagodzić skutki wpadki z udziałem prezydenta Bronisława Komorowskiego na jej placu budowy.
W kolejnej części publikacji czytamy, że prezydent Brejza, że zapraszał rzekomo posła Latosa na konferencje z wybranymi inowrocławskimi dziennikarzami, a ten nie dotarł, w celu wyjaśnienia mu jako człowiekowi z zewnątrz, że wszystko budowane jest z właściwą starannością.
Dwa dni później na konferencji prasowej w Inowrocławiu parlamentarzysta wyjaśniał, że w sprawach Inowrocławia jest na bieżąco i wraz posłanką Anną Bańkowską na wielu protestach w obronie obwodnicy Inowrocławia, byli jedynymi parlamentarzystami. Ta informacja na podległym prezydentowi portalu się jednak nie pojawiła.
Radny powiatu Gustaw Nowicki, który blisko współpracuje z posłem Latosem, przyznaje w rozmowie z nami, że prezydent Brejza przygotowując spotkanie na obwodnicy z prezydentem Komorowskim ośmieszył miasto w oczach Polski i teraz próbuje winę za to zajście zwalać na innych.
Najbardziej wydaje się w tej sprawie jednak dziwne to, że prezydent Brejza prowadzi spotkania z dziennikarzami na obwodnicy, której inwestorem nie jest gmina, ale GDDKiA.