- Solidarność wystąpiła do Głównego Inspektora Pracy w Warszawie opisując całą sytuację. W międzyczasie, choć nie upłynął jeszcze termin do złożenia zastrzeżeń, pracodawca już ogłosił swój sukces twierdząc, że układ zbiorowy jest zarejestrowany i wszystko jest zgodne z prawem. Co jednak nie było jednak zgodne z prawem – tłumaczy Iwona Stachel - Wszystkie reprezentatywne organizacje związkowe, które brały udział w jego pracach musiały się pod nim podpisać.

Zdaniem Stachel jak wynika z odpowiedzi uzyskanej od Głównego Inspektora Pracy, który z kolei zaprezentował jednoznaczne stanowisko Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, z którego wynika, iż decyzja bydgoskiego inspektora jest niezgodna z prawem. Powołując się na opinie znawców prawa pracy wskazała, iż przepisy jasno oczekują podpisania się pod układem zbiorowych wszystkich reprezentacyjnych związków zawodowych, które do rokowań przystąpiły. Solidarność przystąpiła ,ale ostatecznie poparcia dla układu zbiorowego nie udzieliła.

- Układy zbiorowe nie są obowiązkowe, są uprawnieniem – podkreśla Jerzy Gawęda, przewodniczący NSZZ Solidarność przy IKS Solino - Inspektor winien tylko i wyłącznie literalnie zbadać artykuł. Jeżeli przystąpiło pięć organizacji, to na biurku za nim rozpoczął proces rejestracji, to musi stwierdzić, czy jest pięć podpisów. Jeżeli nie ma, jego decyzja automatycznie powinna być o odrzuceniu i nierejestrowaniu.

Wskazywał on, iż w przypadku braku możliwości zawarcia układu pracy pracodawca może zawierać osobne porozumienia lub tworzyć regulaminy. W tym wypadku zdaniem Gawędy powinien nadal uznawać obowiązujący od wielu lat układ pracy, który w jego opinii gwarantuje należycie prawa pracownicze oraz gwarantuje Solino rozwój.

Zdaniem Gawędy inne związki zawodowe, które udało się przekonać do zawarcia układu, miały zostać przekupione. Związkowiec twierdzi również, iż główny akcjonariusz Solino jakim jest PKN Orlen dąży do osłabienia znaczenia Solino ulokowanego na Kujawach.

Okręgowy Inspektorat Pracy w Bydgoszczy w rozmowie z Radiem PiK uważa, że zbiorowy układ pracy został zawarty zgodnie z prawem, stąd też ma moc urzędowania.