Z jego wyliczeń wynika, że bydgoszczanin za wodę płaci przeciętnie 10,42 zł za metr sześcienny, zaś w Inowrocławiu ta stawka sięga 10,61 zł. Na wyższą cenę wpływ ma z jednej strony deficytowość produkcji wód mineralnych, o czym pisaliśmy już wcześniej, ale również dość wysokie stawki kadrowe. Prezesi wodociągów w Bydgoszczy i Toruniu zarabiają około 12 tys. zł miesięcznie. W przypadku inowrocławskich wodociągów prezes zarabia ok. 14,5 tys. zł.

Przeciętne wynagrodzenie w Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Inowrocławiu wynosi 5851 zł (znajdą się oczywiście pracownicy zarabiający znacznie mniej, ale też znacznie więcej, którzy podnoszą średnią), gdy w Miejskich Wodociągach i Kanalizacji w Bydgoszczy jest to 3633 zł.

Zdaniem Przemysława Jessy potrzebny jest większy monitoring działalności spółki przez władze Inowrocławia. W jego opinii podnoszenie opłat dla mieszkańców, przy tak wysokich kosztach wynagrodzeń, nie ma uzasadnienia.