Trzech mędrcy ze wschodu do stajenki znajdującej się na Starym Rynku wyruszyli z ulicy ks. Kordeckiego, nieopodal parafii Świętej Trójcy, gdzie bp. Jan Tyrawa odprawił Msze Święto. W króla Melchiora, który przyniósł Jezusowi w darze mirę wcielił się ks. Mirosław Pstrągowski, proboszcz parafii św. Łukasza Ewangelisty w Fordonie, Kacprem był Sławomir Dzwoniarski, na co dzień wykonujący zawód informatyka. Największe zainteresowanie budził jednak czarnoskóry król Baltazar, w którego wcielił się kleryk bydgoskiego Zgromadzenia Ducha Świętego Izaak Antwi-Boasiako, pochodzący z Ghany. Zainteresowanie nim było tym większe, iż podróżował na grzbiecie sympatycznie wyglądającego wielbłąda Gacka, który do Bydgoszczy przyjechał specjalnie z spod Lublina.

Po drodze do Orszaku Trzech Króli dołączył Mieszko I, który rozbił obóz pod Operą Nova. Towarzyszyła mu drużyna rycerska oraz biskup. Najprawdopodobniej był to bp. Jordan, postać o której wiemy stosunkowo mało, jemu przyszło jednak w 966 roku udzielić Mieszko I chrztu. Towarzyszył im drewniany krzyż, będący symbolem przyjęcia przez Polskę chrztu. Organizatorzy starali się bowiem w sposób szczególny podkreślić podczas orszaku, rozpoczęcie się dla Polski roku jubileuszowego.

Nawiązał również do tego bp. Jan Tyrawa, który podkreślał znaczenie wydarzenia sprzed 1050 lat - Nie było pogańskiej Polonii. Państwo polskie zaczyna egzystować i rozwijać się, gdy przyjmuje chrzest.

Trzej królowie jak napisano w Piśmie Świętym złożyli Jezusowi w żywym żłóbku: Mirę, kadzidło i złoto. Mieszko I wraz z uczestnikami orszaku natomiast oddali pokłon.

W Polsce podobne orszaki zorganizowane zostały w ponad 450 miastach. III Bydgoski Orszak Trzech Króli zorganizował Ruch Światło-Życie z Fundacją Światło-Życie i Fundacją Orszak Trzech Króli.