Nad Brdą w przeciwieństwie do Łodzi nikt specjalnie się nie martwi czy PESA zdąży wyprodukować pojazdy, które będą musiały być odebrane przed Nowym Rokiem, inaczej z dużym prawdopodobieństwem milionowa dotacja unijna przepadnie. Zakończył się bowiem kilka dni temu plebiscyt, nagłaśniany przez lokalne media, promowany przez ratusz, na imiona dla nowych tramwajów, których fizycznie cały czas nie ma.
PESA zapewnia, że zdąży przed nowym rokiem. Prace w zakładzie prowadzone są przez właściwie całą dobę. Istnieje jednak prawdopodobieństwo, że tramwai dla wszystkich miast nie uda się zbudować.