Jesteś tutaj: Home

Puchowski: Wykorzystajmy potencjał historyczny dla promocji regionu

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz wtorek, 20 październik 2015 10:51

Rozmawiamy z kandytatem na senatora Romanem Puchowskim. Artystą, malarzem, autorem obrazu ,,Bitwa pod Koronowem” oraz przedstawiciela nurtu wolnościowców  w gospodarce.

 

Wszyscy spekulują, że wyścig wyborczy do senatu rozstrzygnie się pomiędzy Markiem Gralikiem i Andrzejem Kobiakiem. Dlaczego zatem pan startuje w tej nierównej grze?

Dobrze pan zauważył, że ta gra jest nierówna, bo wymienieni kandydaci reprezentują partię, które utrzymywane są z budżetu państwa. Tylko czy na tym polega demokracja? Moim zdaniem polega na tym, że każdy powinien mieć prawo zaprezentować swoje poglądy i poprosić wyborców o osąd. Od tego właśnie są wybory. Myślę, że jest miejsce także dla innych poglądów, niż reprezentowanych przez kandydatów Gralika i Kobiaka.

 

Co za tym pana wyróżnia?

Zaliczam się do małych przedsiębiorców, mam codzienny kontakt z ludźmi i nie należe do środowiska zawodowych polityków. W przeciwieństwie do obu panów jestem przeciwny finansowaniu partii politycznych z pieniędzy publicznych i w przypadku uzyskania mandatu, będę głosował za zniesieniem tego przywileju.

 

To tak jakbym miał wyjaśniać skrótowo. Warto jednak podkreślić, że rolą Senatu jest przede wszystkim czuwanie nad stanowieniem dobrego prawa, stąd też myślę, że mając jakieś doświadczenie życiowe, mógłbym wnieść wkład w tym  kierunku. Z tego też powodu, nie przedstawiam jakiś specjalnych obietnic, gdyż w Senacie praca polega zupełnie na czym innym.

 

Wybory do Senatu odbywają się w oparciu o jednomandatowe okręgi wyborcze, co daje szansę kandydatom niezależnym.

 

Pan startuje jednak jako kandydat Kongresu Nowej Prawicy

Tak. Nie kryję tego, że są mi bliskie ideały wolnościowe w sferze działalności gospodarczej. Jak już wspomniałem, jestem małym przedsiębiorcą, czyli reprezentuje grupę mającą duży wpływ na budowanie siły polskiej gospodarki. Mogłaby być ona jeszcze silniejsza, gdyby nam państwo nie rzucało kłód pod nóg związanych z niestabilnymi przepisami podatkowymi i wysokimi kosztami działalności gospodarczej w Polsce.

 

Jako senator będę chciał tworzyć dobre prawo w tym kierunku. Zadeklarować mogę też, że nigdy nie zagłosuje za podwyżką podaktów.

 

Na swoim spocie wyborczym prezentuje pan namalowany przez siebie obraz ,,Bitwa pod Koronowem” i mówi o potrzebie promocji regionu.

Bydgoszcz ma ciekawą lokalizację geograficzną i historyczną. Przez wieki miasto to pełniłą rolę strażnicy państwa polskiego przed żywiołami germańskimi, co postanowiono uczcić kilkadziesiąt lat temu, gdy z inicjatywy mieszkańców z dr Władysławem Bełzą na czele, odsłonięto w Bydgoszczy pierwszy w Polsce pomnik twórcy ,,Krzyżaków” Henryka Sienkiewicza.

W pewnym sensie do tego nawiązuje Bitwa pod Koronowem, z października 1410 roku. Po porażce pod Grunwaldem Krzyżacy chcieli ruszyć przez Kujawy do kontrofensywy. Ich marsz zakończył się jednak pod Koronowem, dzięki czemu nie dotarli ani pod Bydgoszcz i Inowrocław, gdzie urzędował wówczas król Władysław Jagiełło. Pod Koronowem miała miejsce moim zdaniem najważniejsza bitwa średniowiecznej Polski, która przez historyków została niestety zapomniania. Była to jedna z ostatnich, jak nie ostatnia, odbywająca się na tak honorowych zasadach bitwa w Europie.

 

Podkreślić trzeba, że było to nie tylko zwycięstwo militarne, ale przede wszystkim polityczne. Król Jagiełło zaprosił przegranych na ucztę na zamek w Inowrocławiu, co pokazało Europie, że Polacy nie są państwem ,,dzikusów” jak nas wówczas przedstawiano.

O historii moglibyśmy dużo, ale trzeba patrzeć w przyszłość.

 

…ale pan nawiązuje do niej

Tak, bo chcę pokazać bogactwo kulturowe i turystyczne Ziemii Bydgoskiej. Powinniśmy wykorzystać to do promocji naszego regionu. Historia przyda nam się też do budowy naszej tożsamości, co może pomóc Bydgoszczy osiągnąć sukces polityczny podobny do okresu II Rzeczypospolitej.

Zamierzam współpracować z bydgoskimi posłami ponad podziałami politycznymi, jeżeli chodzić będzie o interes naszego regionu. Zauważam, że tego zabrakło obecnemu senatorowi Andrzejowi Kobiakowi, który jakby ten naszej tożsamości nie rozumiał, skoro politycznie oparł się trochę na Toruniu.


Spot Romana Puchowskiego: