Jerzy Mickuś reprezentujący w radzie nadzorczej mniejszościowego udziałowca klubu Stowarzyszenie Piłkarskie ,,Zawisza” krytycznie wypowiadał się o polityce prezes Anity Osuch. Niewykluczone zatem, że krytyka działacza była przyczyną próby nałożenia na niego zakazu stadionowego przed kilkoma laty. Komisja Ligi uznała jednak działanie klubu za niezasadne i zakaz uchyliła.
Brak możliwości kupna biletu przez Mickusia oburzyło radnego Jarosława Wenderlicha, który interpelował w tej sprawie na ostatniej sesji. Prezydent na piśmie wyjaśnił mu krótko, że ustalanie zasad sprzedaży biletów nie jest jego zadaniem i swoje wątpliwości może złożyć do zarządu WKS Zawisza Bydgoszcz SA.
Na sesji Rady Miasta Wenderlich podnosił, że klub jest w głównej mierze dotowany z pieniędzy miejskich, stąd też tego typu sytuacje nie powinny mieć miejsca. Przez ostatnie lata klub, którego większościowym udziałowcem jest Radosław Osuch otrzymał z miasta prawie 14 mln zł.