Zawody związane z koleją mają dużą przyszłość, gdyż z jednej strony w najbliższych latach szykują się rekordowe inwestycje w infrastrukturę kolejową w Polsce, z drugiej zaś kilkuletnie zaniedbania w kształceniu kolejarzy doprowadziły do sytuacji, że pracowników po prostu coraz bardziej zaczyna brakować.

- Luka pokoleniowa pomiędzy obecną kadrą, a przyszłymi adeptami jest dość duża – przyznał na uroczystym otwarciu roku szkolnego dyrektor technikum Piotr Bojar. Oznacza to, że absolwenci tej szkoły nie powinni mieć większych problemów ze znalezieniem zatrudnienia.

 - Potrzeby kształcenia w tych kierunkach kreuje polski i europejski rynek – podkreślał Bojar.

- Gratuluję reaktywowania tej niezwykle potrzebnej szkoły. Dynamiczny rozwój Bydgoszczy w XIX i XX wieku to była właśnie zasługa kolei – mówił wiceprzewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy Jan Szopiński – W imieniu lokalnego parlamentu jakim jest Rada Miasta Bydgoszczy chciałbym podziękować dyrektorom spółek kolejowych za opiekę nad tą szkołą.

Jednym z gości inauguracji był odpowiedzialny za bezpieczeństwo w PKP dyrektor Włodzimierz Kiełczyński, który mówił o planach inwestycyjnych na przyszłość – Potrzebujemy pracowników mających dużą wiedzę, którzy cechują się odpowiedzialnością i rzetelnością pracy.

Kiełczyński nawiązał tutaj do etosu munduru kolejarskiego – Mamy zamiar do roku 2018 wydawać na inwestycje kolejowe 18 mld zł rocznie, do tego potrzebować będziemy jednak przygotowanych kadr.

W roku 2014 kolej wydała na inwestycje niecałe 8 mld zł.

Dyrektor Piotr Bojar zapowiedział, że w październiku w murach Bydgoskiej Szkoły Wyższej swoje miejsce znajdzie Izba Tradycji Bydgoskich Dróg Żelaznych, która jest zbiorem pamiątek zebranych przez społecznie działające Bydgoskie Towarzystwo Przyjaciół Kolei. Obecnie znajduje się ona na stacji kolejowej Bydgoszcz Wschód, oddalona od centrum miasta, przez co jest z reguły pomijana przez ruch turystyczny.