Jesteś tutaj: Home

,,Garstka” osób protestowała przeciwko rządowi PiS-u

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz czwartek, 07 grudzień 2017 20:28
,,Garstka” osób protestowała przeciwko rządowi PiS-u Fot: Bogusław Białas

Czwartek był kolejnym dniem protestu organizowanego przez Komitet Obrony Demokracji pod pomnikiem króla Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Na zgromadzenie przyszło kilkadziesiąt osób, przemawiający twierdzili, że obecnych było 100 osób. Temat niskiej frekwencji można powiedzieć zdominował – oberwało się samorządowcom PO i SLD za nieobecność.

Jak będą wybory ja będę głosował, to będę głosował na tych, których tutaj widzę mówił Piotr Lewczuk - W tej chwili w Bydgoszczy są jakieś władze z prezydentem miasta na czele, które nie są PiS-owskie. I on tu powinien z nami być – oczekiwał obecności prezydenta Rafała Bruskiego. Przemawiający wyraził nadzieję, iż kiedyś na tego typu zgromadzenia w Bydgoszczy zacznie przychodzić przynajmniej 5 tys. osób.

 

Prowadzący zgromadzenia zaczął od usprawiedliwienia nieobecności posłów PO i Nowoczesnej - Ze względu na pracę parlamentarne nasi parlamentarzyści z Bydgoszczy są zwolnieni z obowiązku uczestniczenia w naszym zgromadzeniu, ale to, że nie ma radnych to brzydko o nich świadczy.

 

Wówczas okazało się, że jeden radny Rady Miasta jednak obecny był, Gdy przedstawiony został radny Janusz Czwojda z PO, wówczas tłum zaczął skandować jego imię.

 

Gościem spotkania był prof. Jan Hartmann, w przeszłości działacz partii Janusza Palikota, z której jednak z powodu kontrowersji obyczajowych dotyczących jego życia prywatnego, został przez władzę organizacji wykluczony. Jego przemówienie również zaczęło się od rozważań na temat frekwencji - Cieszę się, że mam przyjemność przemawiać do garstki tych, którym się jeszcze chce – mówił - To, że w ten chłodny wieczór jeszcze wychodzi 100 osób upominać się o dewastowane przez ten reżim, przez ten rząd wartości, które przyświecały wielkiej rewolucji roku 1989, które kryły się w sformułowaniu wolna Polska. To, że jeszcze państwu się chce, że istnieje jeszcze KOD i Obywatele RP, to jest piękne i chwalebne. I to właśnie ci, którzy pozostają, którzy stanowią garstkę, są tym ziarnem, które gdzieś tam zaschnięte na zimę – później zejdzie, gdy przyjdzie ku temu lepszy czas.

 

Działania PiS-u porównał on do reżimu jaki panował w Polsce w latach 1945-1989.