Podczas części oficjalnej wiceminister Bartosz Kownacki przyznał, że wielu żołnierzy dzisiaj nie może świętować, bowiem pomagają poszkodowanym w wyniku ubiegłotygodniowej nawałnicy - Taki jest już los żołnierza, że bez względu czy święto, czy dzień powszedni, to jesteście na służbie – zaznaczał Kownacki - Latem 1920 roku też wezwała was młoda Polska Ojczyzna. Wydawało się, że sprawa jest przegrana, że niespełna dwa lata niepodległości i Polska musi upaść pod nawałą barbarzyńców ze wschodu nie mamy żadnych szans. I stał się cud. Ta bitwa to był cud geniuszu marszałka Piłsudskiego i cud geniuszu polskiego żołnierza, który jak nigdy na świecie kocha swoją Ojczyznę i potrafił do ostatniego tchu bronić jej niepodległości. I obronił tą II Rzeczpospolitą, ale obronił też całą Europę, obronił cywilizację chrześcijańską. Dzisiaj nikt nie może mówić, że nas wyrzuci z grona państw europejskich. Bo my do tej Europy wpisaliśmy się krwią żołnierzy na przedpolach Warszawy, a wcześniej Legnicy czy Wiednia. My jesteśmy w Europie dzięki męstwu polskiego żołnierza.

Zdaniem wiceministra Bartosza Kownackiego Bitwa Warszawska, w której to rocznicę obchodzone jest Święto Wojska Polskiego dała nam Polakom dwie ważne lekcje. Pierwsza to umiejętność zjednoczenia się ponad podziałami politycznymi, gdy przyszłość Polski byłą zagrożona - Gdy ważył się los Ojczyzny wszyscy potrafili być razem. Potrafili się zjednoczyć, aby walczyć o Polskę. Nikt nas nie podzieli w miłości do Ojczyzny! To jest ten przymiot Polaków, który nas nie podzieli

Druga lekcja dotyczy tego, iż - Nie możemy zapomnieć, że jeżeli chcemy liczyć na naszych sojuszników i naszych przyjaciół, to w pierwszej kolejności musimy liczyć na siebie, dlatego polska armia się zmienia, się modernizuje – wyjaśniał Kownacki. Zapowiedział przy tym, iż wkrótce oficjalnie zapadnie decyzja o zwiększeniu liczebności armii zawodowej do 200 tys.

Na zakończenie części oficjalnej odczytano apel poległych, podczas którego oddano hołd polskim żołnierzom ze wszystkich epok. Część nieoficjalna odbywała się w Myślęcinku, gdzie można było z bliska zobaczyć sprzęt uczestniczący w defiladzie. Można było również wejść do czołgu. Ta część uroczystości zgromadziła tysiące bydgoszczan.