Jesteś tutaj: Home

W VII rocznicę katastrofy smoleńskiej

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz poniedziałek, 10 kwiecień 2017 21:30

Kilkadziesiąt osób uczestniczyło w bydgoskich uroczystościach VII rocznicy katastrofy smoleńskiej, która pochłonęła 96 ofiar, w tym prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Mniejsza frekwencja spowodowana była głównie organizowanymi do Warszawy wyjazdami na centralne uroczystości. Zgromadzeni pod pomnikiem Walki i Męczeństwa wyrażali nadzieje, że wkrótce poznają prawdę o przyczynach tej katastrofy.

- Do panteonu ofiar Katynia, Powstania Warszawskiego, Żołnierzy Wyklętych dołączyli ludzie, których zdrada zaskoczyła o świcie. Zdradzono ich śmierć i ich pamięć – czytał list klubów Gazety Polskiej bydgoski radny Krystian Frelichowski - Mieli zginąć zapomniani w bezsensownej katastrofie. Tak się nie stało. Nie mogliśmy osłonić polskiego prezydenta przed śmiercią ale mogliśmy nie pozwolić, by zaginęła o nim pamięć. Bitwa o pamięć stała się najważniejszą bitwą ostatnich lat. Aresztowane tulipany i gaszone znicze stały się symbolem tej bitwy. To z naszej modlitwy i z odruchu naszych serc wzięła się ta wielka narodowa wspólnota, która nie chce zapomnieć tamtej tragedii. Pod wpływem tej wspólnoty zmienialiśmy się na lepsze.

 

Natomiast zdaniem radnego wojewódzkiego katastrofa smoleńska ma znacznie większe szanse na wyjaśnienie jak katastrofa na Gibraltarze z 1943 roku, w której zginął premier polskiego rządu na uchodźstwie gen. Władysław Sikorski. Tamta tragedia znacząco osłabiła pozycję Polski po II wojnie światowej, która została wchłonięta do bloku wschodniego.

 

 

 

Tradycyjnie jak każdego 10-tego dnia miesiąca, ułożono z kwiatów i zniczy krzyż pod pomnikiem.

 

Radny Frelichowski przy tym zachęcał do zmiany prezydenta Bydgoszczy, co może wpłynąć pozytywnie na podniosłość kolejnych rocznic katastrofy smoleńskiej - Podejrzewam, że na jednej z kolejnych rocznic będziemy mogli liczyć na jakąś trybunę, na oficjalną oprawę, na nagłośnienie nie taką z tub, ale duże z kolumn. Także jeżeli się postaramy i w czasie najbliższych wyborów zmienimy tę władzę, to sprawa będzie wyglądać inaczej.