I wojna światowa wybuchła niespodziewanie w 1914 roku. Wówczas nie przewidywano jednak, że będzie trwać ona aż 4 lata, przez co wyniszczy wewnętrznie uczestniczące w niej państwa. W październiku 1917 roku w Rosji wybucha rewolucja, którą kieruje Włodzimierz Lenin, wspomagany przez niemieckie służby. Mamy do czynienia z wojną domową, która eliminuje Rosję z I wojny światowej. Niemcy dzięki temu mogą się skupić na froncie zachodnim – przez kolejne miesiące nie udaje się jednak zdobyć Paryża i wygrać wojny. Blokada gospodarza Niemiec doprowadza do wybuchu rewolucji listopadowej.
Polacy, będący w Bydgoszczy mniejszością, czytali głównie Dziennik Bydgoski, który z dużym zainteresowaniem pisał o problemach państwa niemieckiego. 3 listopada 1918 roku w Kilonii wybucha bunt marynarzy. Dość szybko rozpowszechnia się on na cały kraj, wybucha rewolucja. W Dzienniku Bydgoskim z dnia 9 listopada czytamy o niepokojach w niemieckich miastach, pada nawet stwierdzenie ,,Idzie bolszewizm!”, przy czym redakcja uspokaja, iż jest to łagodniejsza rewolucja niż w Rosji. Pojawiają się w gazecie również spekulacje, iż cesarz Wilhelm II może złożyć koronę. Kolejny numer potwierdza fakt złożenia korony oraz zrzeczenia się przez prawowitego następce prawa do tronu.
Najważniejszą informacją wydrukowaną w numerze z 9 listopada był jednak faks jaki niemieckie dowództwo miało wystosować do głównodowodzącego siłami Francji marszałka Ferdinanda Focha, co wskazuje, iż lada dzień Niemcy mogą skapitulować Bydgoszczanie zatem nie wiedzą o tym, iż z nocy 7 na 8 listopada zawiązał się w Lublinie socjalistyczny rząd Ignacego Daszyńskiego.
Dalsza część publikacji na łamach PopieramBydgoszcz.pl - 11 listopada 1918 roku – rewolucjoniści przejmują władze w Bydgoszczy