Mamy 15 sierpnia 1930 roku; dziesiątą rocznicę Cudu nad Wisłą, bitwy później uznanej za jedną z kluczowych dla kształtowania losów Europy. Gdyby wówczas padła Warszawa, zapewne rewolucja bolszewicka szybko dotarłaby na zachód kontynentu, a bydgoszczanie z odzyskanej 20 stycznia 1920 roku niepodległości cieszyliby się zaledwie kilka miesięcy.

- Matka Boska, Królowa Korony Polskiej zawsze otaczała nas Polaków swą opieką dając nam zwycięstwo – mówił w czasie kazania, w ramach 10-tej rocznicy Cudu nad Wisłą w Bydgoszczy, ks. Łapka. Uroczystości tego dnia rozpoczęły się w kościele garnizonowym, następnie złożono kwiaty na pomniku Nieznanego Powstańca Wielkopolskiego, po czym wszyscy wyruszyli z Ronda Bernardyńskiego aż na Cmentarz Nowofarny. Na czele pochodu szła orkiestra kolejowa, za nią zaś oddział lotników z bronią. Na cmentarzu poświęcono odnowione mogiły 170 żołnierzy, którzy polegli w wojnie polsko-bolszewickiej oraz odsłonięto pomnik Matki Bożej Królowej Polski. Dwudziestej rocznic nie przyszło już bydgoszczanom świętować z powodu wybuchu II wojny światowej.

Figura Matki Bożej Królowej Polski przetrwała do dzisiaj, ale 87 lat zrobiło swoje, stąd też pieniądze z tegorocznej kwesty na odnowienie figury, która zapewnić ma jej kolejne dziesięciolecia. Wizerunek Matki Boskiej jest bowiem elementem bardzo charakterystycznym w kwaterze wojennej na cmentarzu Nowofarnym. Główna kwesta na tej nekropolii odbywała się w niedzielę.

We wtorek kwesta prowadzona jest tylko na cmentarzu Starofarnym, zaś w środę we Wszystkich Świętych oprócz Starofarnego również na cmentarzu komunalnym przy ulicy Wiślanej. Kwesta będzie przeznaczona również na odnowienie nagrobków znajdujących się na cmentarzu Starofarnym - grobu rodziny z początków XX wieku, nagrobka Anastazego Drzycimskiego o dużej wartości zabytkowej, na którym naprawy wymaga rzeźba Chrystusa oraz nagrobku Zofii Żuchowskiej.