Artykuły filtrowane wg daty: środa, 09 wrzesień 2020 https://portalkujawski.pl Mon, 20 May 2024 09:36:59 +0200 Joomla! - Open Source Content Management pl-pl Swastyka zawisła nad Bydgoszczą https://portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/18723-swastyka-zawisla-nad-bydgoszcza https://portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/18723-swastyka-zawisla-nad-bydgoszcza Zdjęcie koloryzowane

Jedne z najgorszych emocji związanych z II wojną światową przypominają flagi ze swastykami oraz uniesione dłonie na pozdrowienie Hitlera. W zbiorach Narodowego Archiwum Cyfrowego znajduje się kilka fotografii z tymi symbolami, które zostały wykonane w Bydgoszczy. Część z nich publikujemy.


Po wybuchu II wojny światowej niemiecka propaganda chcąc uzasadnić agresję na Polskę, próbowała wykorzystać niemiecką dywersję przeciwko wycofującym się polskim wojskom, aby zasiać mit ,,krwawej niedzieli”, czyli rzekomego prześladowania Niemców. Zaproszono do Bydgoszczy zagranicznych dziennikarzy, również starano się podkreślać wagę pogrzebu niemieckich ofiar (wycofujące się polskie wojska zaczęły się bronić, przez co zginęli dywersanci), w uroczystościach w Bydgoszczy brał udział zbrodniarz niemiecki Gauleiter Albert Forster. Więcej o niemieckiej propagandzie pisaliśmy w ubiegłym tygodniu - Edwin Erich Dwinger – skruszony propagandzista Goebelsa

 

 

 

 

 

 

Fot: Narodowe Archiwum Cyfrowe

 

 

Kalendarium pierwszych dni września 1939 roku (na podstawie Kalendarza Bydgoskiego z 1969 roku)

Sobota 2 września – nad Bydgoszczą pojawiają się niemieckie samoloty, które zrzucają bomby na przepełniony ludnością dworzec kolejowy. Ginie 25 osób, wiele kobiet i dzieci. Do miasta docierają pierwsze tabory ewakuowanej ludności z miejscowości przygranicznych. Przez miasto zaczynają się cofać pierwsze oddziały polskie:

,,Przygnębiające wrażenie wywołuje widok pierwszych taborów cofających się oddziałów wojskowych”

 

Wieczorem na terenie powiatu bydgoskiego pojawia się hitlerowska 50 dywizja piechoty (okolice Trzemiętowa). W nocy z 2 na 3 września w lesie gdańskim Niemcy spuszczają desant.

Niedziela 3 września – Niemcy prowadzą zmasowany ogień na linie obronne Przedmościa Bydgoskiego: Osówiec – Szczutki – Tryszczyn. Około godziny 12 hitlerowcy osiągają drogę Mochle – Nowa Ruda. Broniąca Bydgoszczy 15 Dywizja Piechoty odparła kilka ataków ze strony niemieckiej. Tego samego dnia otrzymała jednak rozkaz wycofania się w kierunku Inowrocławia.

Jeszcze przed południem bojówki niemieckie otworzyły na terenie Bydgoszczy ogień w kierunku wycofujących się polskich wojsk. Rozpoczęła się dywersja niemiecka w Bydgoszczy.

,,Kolejarz Franciszek Marchlewski, wraz z kilkoma cywilami walczył przeciwko licznemu oddziałowi dywersantów na Okolu i Czyżkówku, przy czym zginęło dwóch Polaków. Sytuacja stała się dla walczącej grupy Polaków krytyczna, wyratowało ją z niej nadeszłe z kierunku Osowej Góry wojsko polskie”.

 

Poniedziałek 4 września – dywersanci zaatakowali w okolicach ulicy Kujawskiej i na Szwederowie. Wysadzono mosty.

,,Bydgoszczy nie miał kto bronić. Nie było w mieście władzy, która by się zajęła zorganizowaną kontrakcją przeciwko dywersji niemieckiej. Mieszkańcy na wieś, że polskie wojsko opuszcza miasto, a niemieckie dochodzi do jego przedmieść, rzucają się do ucieczki. Wtedy powstaje samorzutnie Straż Obywatelska, tymczasowa najwyższa władza w mieście. Jej głównym organizatorem jest był mjr rez. Stanisław Pałaszewski. Poza nim w skład Straży weszli: wiceprezydent dr Mieczysław Nawrowski, ks. kanonik Józef Schulz, Alojzy Malczewski, red. Konrad Fiedler, Władysław Szymankiewicz, Józef Goździewicz, Stanisław Tyborski, Marian Milczuga i red. Józef Kołodziejczyk. Członkowie Straży otrzymali broń oraz – jako znak rozpoznawczy – białoczerwone opaski.”

Na Czyżkówku na noc zakwaterowała się samodzielna brygada hitlerowskiej piechoty ,,Netze” przy 50 dywizji piechoty.

 

Wtorek 5 września – gen. Gablez wydał rozkaz natarcia na Bydgoszcz.

,,W trakcie trwania marszu każdy dom, z którego strzelano miał zostać spalony lub rozsadzony grantami. Przemarsz odbywał się przez Plac Poznański w kierunku Szwederowa. Za batalionem posuwał się sztab pułku. Po przebiciu się przez południową część miasta jednym batalionem obsadzone zostało nasampierw Szwederowo. Tutaj na Orlej trwał oddział Franciszka Marchlewskiego, jedyny, który po opuszczeniu Bydgoszczy przez wojsko i policję, samorzutnie bronił miasta”.

Oddział Marchlewskiego oraz Straż Obywatelska około godziny 13 podpisali akt kapitulacji. Niemcy grozili, że w przeciwnym wypadku zbombardują miasto. Wieczorem czołowy oddział Wermachtu obsadził ratusz. Jeszcze tego samego dnia doszło do pierwszych aresztowań i rozstrzeliwań Polaków.

 

Środa 6 września – do miasta przybył batalion niemieckiej policji bezpieczeństwa wraz z grupą operacyjną IV, pod dowództwem SS. W koszarach przy ulicy Gdańskiej powstał obóz dla Polaków, w którym umieszczano przedstawicieli polskiej inteligencji i działaczy politycznych. Uznano ich za zakładników. W mieście nie było wody oraz światła.

 

Czwartek 7 września – w ratuszu zamordowano około 40 Polaków. Głównie harcerzy.

 

Piątek 8 września

,,Obława wojskowa i policyjna na ulicach Starego Miasta. Aresztowano wszystkich mężczyzn, ok. 100 rozstrzelano. W nr 201 ,,Deutsche Rundschau” w artykule pt. ,,Heil Hitler” po raz pierwszy pada określenia ,,krwawa niedziela” jako dzień ,,męczeństwa Niemców w Bydgoszczy”.

Mamy zatem do czynienia z propagandą, za którą stał sam Joseph Goebbels, która przedstawiała dzień 3 września, jako krwawe mordowanie Niemców przez Polaków. Zawarte przekłamanie nie mówiło nic o dywersji niemieckiej w kierunku wycofujących się polskich wojsk. Ta propaganda służyć miała usprawiedliwianiu agresji Niemiec na Polskę oraz temu co działo się w Bydgoszczy w dnia kolejnych.

 

Sobota 9 września – Tego dnia miały miejsce pierwsze publiczne egzekucje na Starym Rynku. Zamordowano wówczas: ks. Szarka, ks. dr Stanisława Wiorka, braci Zygmunta, Zdzisława i Franciszka Hanusiaków (dwaj z nich byli nauczycielami), Teodora Gałeckiego, Jana Kozłowskiego, Józefa Polasika. Egzekucja rozpoczęła się w samo południe, o godzinie 12.

,,Egzekucji przyglądać miało się ok. 50 zakładników pędzonych w tym celu z koszar artyleryjskich na Stary Rynek. Spóźniono się jednak z ich doprowadzeniem, gdyż po drodze zasłabł jeden z księży. Zakładników ustawiono przez kościołem niemiecko-jezuickim oraz budynkiem muzeum. Znęcano się nad nimi przez kilka godzin przy akompaniamencie drwin i obelg. Kazano im stać z podniesionymi rękoma, później usiąść na bruku, to znowu stać. Kiedy stojący z podniesionymi rękoma ks. dr Wagner zasłabł, a ks. kanonik Stepczyński podszedł do niego i podniósł go, został pobity kolbą, a ks. Wagner rękojeścią pistoletu, po czym tego ostatniego nieprzytomnego, wrzucono do ciężarówki i wywieziono. Po powrocie do koszar, urządzono ks. kanonikowi Stepczyńskiemu psią budę. Raziła Niemców jego godna postawa”.

Ze sprawozdania mjr. Bremera wynika, że tego dnia zastrzelono 400 Polaków.

 

Niedziela 10 września – niemiecka propaganda twierdziła, iż w nocy z 9 na 10 Polacy dopuścili się zamachów. W odwecie rozstrzelano tego dnia kolejnych zakładników.

,,Gestapowcy w towarzystwie Volksdeutschów wyłapywali wychodzących z kościoła mężczyzn, którzy musieli wchodzić do wykopanych kilka dni przedtem przez Polaków rowów przeciwlotniczych i tam zostali rozstrzelani.”

Przez cały dzień szukano Polaków, którzy byli aktywni politycznie oraz wyróżniały ich postawy patriotyczne. Bez większych skrupułów byli oni mordowani.

Szacunki niemieckie wskazują, że w dniach 9 i 10 września zamordowano 554 Polaków, do więzien wtrącono zaś ponad 2 tys.

 

Poniedziałek 11 września – na Starym Rynku odbyła się trzecia publiczna egzekucja.

 

Środa 13 września – niemiecka gazeta ,,Deustche Rundschau” opublikowała nekrologi, przy polskich nazwiskach padało jednak słowo ,,bandyci”

 

]]>
Bydgoszcz Thu, 10 Sep 2020 00:36:44 +0200
Wspomnienia Nikodema Trojanowskiego ze Strzelna o pierwszych dniach wojny https://portalkujawski.pl/kruszwica/item/18731-wspomnienia-nikodema-trojanowskiego-ze-strzelna-o-pierwszych-dniach-wojny https://portalkujawski.pl/kruszwica/item/18731-wspomnienia-nikodema-trojanowskiego-ze-strzelna-o-pierwszych-dniach-wojny  Nikodem Trojanowski drugi od lewej

„Nasze spokojne życie pełne marzeń na przyszłość, wypełnione pracą i święceniem niedzieli, życzliwością wzajemną w miarę zbliżania się drugiej wojny światowej stawało się coraz bardziej oziębłe. Coraz głośniej mówiono o wojnie, stosunki między ludnością polską a niemiecką były coraz bardziej wrogie. Najbardziej dało się to odczuć, kiedy Austrię, a później Czechosłowację i Kłajpedę przyłączono do Niemiec, a od Polski zażądano oddania Wolnego Miasta Gdańska na co rząd Polski nie zgodził się. Już kilka tygodni przed wybuchem wojny zawezwano kilka młodszych roczników do wojska. Młodsi pracownicy pocztowi byli zorganizowani w Pocztowym Przysposobieniu Wojskowym – P.P.W. Ich zadaniem miała być obsługa poczty polowej i łączności poza linią frontu. Sytuacja w kraju już tak nabrzmiała, że lada godzina mogła wybuchnąć wojna. W związku z tym zostałem wraz z kilkoma pracownikami poczty zmobilizowany do P.P.W – punkt zborny w Poznaniu na dzień 30 sierpnia 1939 r. W tym dniu wszyscy udaliśmy się do kościoła i po wysłuchaniu mszy św. w kościele Św. Trójcy odjechaliśmy do Poznania.” - wspominał Nikodem Trojanowski o mobilizacji pocztowców.

 

Na dworcu spotkał tłum uchodźców z powiatu wyrzyskiego. Byli już od kilku dni w drodze, pokonali ponad 100 km pieszo i na wozach gospodarczych wraz z kroczącymi za nimi krowami. Szukali schronienia przed wojskiem niemieckim, które dopuszczało się okrucieństw.

 

W Poznaniu Nikodem wraz z towarzyszami został ulokowany na ul. Chlebowej w nowym bloku. Tam uformowano kompanię i czekano na dalsze rozkazy. Dnia 1 września 1939 r. atmosfera w mieście była bardzo ponura. Młodzież pracowała przy kopaniu rowów obronnych. Ulice i place były rozkopane, co jeszcze bardziej pogarszało nastrój. Poznań został zbombardowany. Oddział Trojanowskiego wyruszył do Zbąszyna celem naprawy po nalocie linii telefonicznych i telegraficznych. Podobnie było 3 września, oddział skierowany był w okolicy Wrześni. Przyszedł rozkaz aby iść dalej w kierunku Warszawy. Oddział Nikodema rozpoczął długą wędrówkę przez Neklę, Konin, słychać było wystrzały armat nad Bzurą (około 15 września P.P.W przechodził blisko linii frontu). Chcąc ominąć Niemców poruszali się bocznymi, polnymi drogami. Następnie kierowali się w kierunku Brześcia Kujawskiego.

 

W Płowcach oglądali kopiec usypany dla uczczenia zwycięstwa Łokietka nad Krzyżakami. Potem przez Radziejów i Kruszwicę wyczerpani dotarli do Strzelna. Zostali aresztowani i przesłuchani, następnie wypuszczono ich ale nakazano się im meldować. Po krótkim czasie Nikodem spotkał się z żoną, która przebywała u matki.

 

Okupant stawał się coraz bardziej okrutny, niszczył wszystko, co miało charakter narodowy lub wyznaniowy. Niszczono biblioteki, polskie książki znajdujące się w wywłaszczonych domach, palono tj. i dokumenty archiwalne i kroniki. W październiku 1939 r. Niemcy połamali, zniszczyli i porąbali wszystkie krzyże, figurki i napisy polskie. Tak zniszczona została figurka św. Wojciecha na placu przed kościołem. Zdewastowano również cmentarz i powywracano nagrobki.

Już w pierwszych dniach wojny zburzono i rozebrano synagogę stojącą na narożniku ul. Inowrocławskiej i Spichrzowej. Niemcy nie oszczędzili również cmentarza, który znajdował się przy ul. Młyńskiej po prawej stronie na rogatkach miasta. Wywieziono całą ludność Żydowską do obozów zagłady.

 

Polaków natomiast wywieziono do Niemiec do pracy na roli. Początkowo brano głównie młodzież, ale niekiedy i dorosłych, którzy nie mieli zatrudnienia. Nikodem zgłosił się do pracy w Miradzu, przy tartaku. Kierownikiem tartaku był Pankowski, Polak.

 

Po powrocie z „kampanii wrześniowej” Nikodem Trojanowski znalazł w domu sztandar Powstańców i Wojaków z Lipiej Góry, który uchodzący uciekinierzy pozostawili. Posiadanie sztandaru należało bezzwłocznie zgłosić i oddać go władzom okupacyjnym, w przeciwnym wypadku groziła kara śmierci. Nikodem ukrył sztandar na strychu pod podłogą, a drzewiec za belką pod dachem. Został wywłaszczony z domu 25 listopada 1939 r.

Nikodem Trojanowski ur. 8 listopada 1898 r. w Lipiej Górze powiat Chodzież. Brał udział w strajku szkolnym jako chłopiec, w obronie polskiej mowy 1906-1907 r. W 1917 r. został przymusowo wcielony do wojska niemieckiego, brał udział w bitwie pod Verdun, gdzie został ranny w boju (stracił lewe oko). Brał udział w powstaniu wielkopolskim od 12 stycznia 1919 r., a później walczył z Rosją 1919-1920 r. W latach 1920-1924 pracował na poczcie w Sokolcu i Szamocinie. Od 1 października 1924 r. rozpoczął pracę na poczcie w Strzelnie. W 1926 r. ożenił się z Martą Wesołowską w kościele parafialnym w Ostrowie. Walczył w ‘kampanii wrześniowej” w jednostce łączności. W listopadzie 1939 r. wrócił do Strzelna, gdzie został wywłaszczony z domu przez Niemców. W latach 1940-1945 pracował na poczcie w Strzelnie w warunkach okupacji. W latach 1985-1996 przebywał u syna księdza Jana Trojanowskiego na plebanii we Wronowach. Zmarł 28 maja 1996 r. we Wronowach w wieku 98 lat. Pochowany na starym cmentarzu przy ul. Kolejowej w Strzelnie.

 

 

Opracowanie Bratłomiej Grabowski, źródła:

 

H. Zieliński, Historia Polski 1918-1939, Warszawa 1969, s. 209.

N. Trojanowski, Moje wspomnienia, oprac. K. Chudziński, Strzelno 1997.

 

]]>
Kruszwica Wed, 09 Sep 2020 21:21:21 +0200
Fundacja organizuje bezpłatne zajęcia dla dzieci z zaburzeniami w spektrum autyzmu https://portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/18730-fundacja-organizuje-bezplatne-zajecia-dla-dzieci-z-zaburzeniami-w-spektrum-autyzmu https://portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/18730-fundacja-organizuje-bezplatne-zajecia-dla-dzieci-z-zaburzeniami-w-spektrum-autyzmu Fundacja organizuje bezpłatne zajęcia dla dzieci z zaburzeniami w spektrum autyzmu

Zapraszamy rodziców wraz z dziećmi w wieku 10-13 lat do wzięcia udziału w bezpłatnym projekcie pt:""Zajęcia terapeutyczne dla dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu oraz ich rodziców, pomagające rozumieć i wyrażać sympatie oraz miłość".

Cele zajęć terapeutycznych:

1. Pomóc dziecku odkryć, jak okazywanie i doświadczenie sympatii i miłości poprawia jakość relacji.

2. Pomóc dziecku rozpoznać granice, w których czułe i ciepłe gesty, słowa i zachowania są przyjemne i komfortowe dla niego i jego przyjaciół.

3. Zapoznać dziecko z nowymi sposobami okazywania sympatii, miłości, stosownie do sytuacji oraz stopnia zażyłości.

4. Przedstawić wyjaśnienia, rodzicom, krewnym osób z autyzmem, dotyczących trudności tych osób z odczytywaniem sygnałów, że należałoby okazać sympatię i miłość.

 

W ramach projektu Fundacja Całym Sercem zorganizuje cykl spotkań o charakterze terapeutycznym zarówno dla dzieci jak i ich rodziców. Serdecznie zapraszamy do pobrania karty zgłoszeniowej na www.fundacja-calym-sercem.pl i przesłania zgłoszeń drogą mailową na adres fundacja.calymsercem@tlen.pl. Na zgłoszenia czekamy do 20.09 br.

 

Zadanie Finansowane z budżetu Samorządu Województwa Kujawsko-Pomorskiego.

]]>
Bydgoszcz Wed, 09 Sep 2020 20:01:18 +0200
Po miesiącu protestów na Białorusi. W Polsce powstaje rząd emigracyjny? https://portalkujawski.pl/magazyn/item/18729-po-miesiacu-protestow-na-bialorusi-w-polsce-powstaje-rzad-emigracyjny https://portalkujawski.pl/magazyn/item/18729-po-miesiacu-protestow-na-bialorusi-w-polsce-powstaje-rzad-emigracyjny Po miesiącu protestów na Białorusi. W Polsce powstaje rząd emigracyjny?

Wydarzenia polityczne na Białorusi śledzone są z dużym zainteresowaniem w Polsce – z jednej strony jesteśmy świadkami rożnego rodzaju inicjatyw solidarności z Białorusinami, walczącymi o demokratyczne przemiany, ze strony Polaków, z drugiej jednak strony Białoruś to nasz sąsiad, stąd też to co się dzieje w tym kraju leży w naszym interesie strategicznym. Póki co propaganda Aleksandra Łukaszenki próbuje kreować Polskę jako głównego wroga Białorusi.

Dzisiaj (9 września) jedna z liderek białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska, którą reżim zmusił do opuszczenia Białorusi, spotkała się z premierem Polski Mateuszem Morawieckim. Najbardziej symbolicznym elementem tego spotkania było przekazanie Cichanouskiej kluczy do Domu Białoruskiego w Warszawie. Polska przekazała zatem białoruskiej opozycji lokal, który zapewne będzie odgrywał w kryzysie białoruskim rolę polityczną. Niektórzy komentatorzy oceniają, że w ten sposób może powstać rząd białoruski na uchodźstwie, coś na wzór polskiego rządu emigracyjnego z lat 1939-1990. Część państw, w tym Polska nie uznała sierpniowych wyborów, które wygrał Łukaszenka.

 

Gest Polski zapewne wykorzysta reżim

Po wyjeździe Łatuszki, któremu władze groziły postępowaniem karnym, w przypadku Kawalkowej doszło do powtórzenia scenariusza zastosowanego wcześniej wobec Swiatłany Cichanouskiej, czyli do szantażu w celu wymuszenia opuszczenia przez nią Białorusi. Ich opozycyjna działalność na emigracji pozwoli władzom na wysuwanie wobec nich oskarżeń o zdradę państwa i nazywanie ich „marionetkami” obcych rządów – ocenia analityk Ośrodka Studiów Wschodnich Piotr Żachowski.

 

Propaganda reżimowa od dłuższego czasu kreuje Polskę jako wroga, sugerując, że nasze państwo dąży do rozbioru Białorusi i zajęcia części terytorium tego kraju. Rosyjska i białoruska propaganda na swoje potrzeby sugeruje również, że protestami białoruskiej opozycji steruje się z Bydgoszczy. Służyć ma to budowaniu przeświadczenia, że Łukaszenka walcząc z opozycją chroni kraj przed m.in. Polską.

 

Choć w minionym tygodniu nie było dnia, by na ulicach białoruskich miast nie odbywały się antyreżimowe demonstracje, to ich dynamika zmniejszyła się. Wpływ na to miały zmęczenie społeczeństwa czterotygodniowymi protestami i brak czytelnej strategii politycznej ze strony Rady Koordynacyjnej, której dotychczas nie udało się wymusić na władzach jakichkolwiek ustępstw. Choć siły porządkowe nie decydują się na podejmowanie szeroko zakrojonych działań pacyfikacyjnych w obawie przed radykalizacją zachowań tłumu i sprowokowaniem walk ulicznych, to rośnie brutalność pojedynczych interwencji – czytamy w raporcie Żachowskiego z OSW - Reżim konsekwentnie wzmacnia pozycję osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa. Zmiany kadrowe w KGB świadczą o tym, że priorytetem władz jest utrzymanie kontroli aparatu bezpieczeństwa nad nomenklaturą i dużymi zakładami przemysłowymi. Nominacja Tertela, znanego ze stosowania brutalnych metod działania, sygnalizuje, że Łukaszenka nie przewiduje jakiejkolwiek formy dialogu społecznego mającego doprowadzić do uspokojenia sytuacji, lecz liczy na stopniowy spadek liczby protestów.

 

]]>
Magazyn Wed, 09 Sep 2020 19:57:59 +0200
Ministerstwo Zdrowia: Szczepionka przeciwko COVID, na przełomie grudnia i stycznia jest realna https://portalkujawski.pl/magazyn/item/18726-ministerstwo-zdrowia-szczepionka-przeciwko-covid-na-przelome-grudnia-i-stycznia-jest-realna https://portalkujawski.pl/magazyn/item/18726-ministerstwo-zdrowia-szczepionka-przeciwko-covid-na-przelome-grudnia-i-stycznia-jest-realna Ministerstwo Zdrowia: Szczepionka przeciwko COVID, na przełomie grudnia i stycznia jest realna

Wiele firm pracuje nad szczepionką przeciw koronawirusowi. Termin jej pojawienia się pod koniec grudnia lub na początku stycznia może być dotrzymany - ocenił w środę wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Szczepionka musi być nie tylko skuteczna. ale i bezpieczna - dodał.

 

Wiceminister był pytany w TVP Info, o optymistycznie brzmiące oceny, że jest szansa na szczepionkę przeciw koronawirusowi jeszcze w tym roku.

 

"Są informacje, że na przełomie roku ta szczepionka może się pojawić, aczkolwiek dzisiaj pojawiła się troszkę niepokojąca informacja od jednej firmy farmaceutycznej, że testy są troszkę wstrzymane. Ale wiemy, że wiele różnych firm pracuje nad tą szczepionką, więc myślę, że ten termin koniec grudnia, początek stycznia będzie dotrzymany i szczepionka się pojawi na naszym rynku" – powiedział minister.

 

"To bardzo ważne, abyśmy zaszczepili się przeciwko koronawirusowi, bo to jedyna metoda, by przerwać łańcuch epidemiologiczny, aby wyrwać się z infekcji, którą mamy niestety w naszym kraju" – dodał.

 

Wyraził nadzieję, że szczepionka, która się pojawi, będzie nie tylko szczepionką skuteczną, ale i bezpieczną. "To ważne, żeby wszyscy mieli przeświadczenie, że po zaszczepieniu nie wystąpią żadne inne objawy uboczne" – powiedział.

 

Dlatego – jak wyjaśniał – choć wszystkim zależy na szybkim wyprodukowaniu szczepionki, konieczne jest przeprowadzenie "wielu różnych faz produkcji, by była ona bezpieczna".

 

Główny inspektor sanitarny Jarosław Pinkas mówił we wtorek, że prowadzone są działania, żeby szczepionka na koronawirusa była dostępna dla tych Polaków, którzy będą chcieli się zaszczepić. Ocenił, że prawdopodobnie jeszcze w tym roku będzie ona dostępna na rynku. (PAP)

 

autor: Katarzyna Lechowicz-Dyl

 

]]>
Magazyn Wed, 09 Sep 2020 13:03:14 +0200
Podbydgoskie jeziora zaczynają zanikać https://portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/18725-podbygoskie-jeziora-zaczynaja-zanikac https://portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/18725-podbygoskie-jeziora-zaczynaja-zanikac Podbydgoskie jeziora zaczynają zanikać

W tym roku w mediach przebijał się temat suszy, problemy z tym związane są widoczne jednak od wielu lat – jak się okazuje jeden z większych problemów dotyczy Jeziora Borówno, dość popularnego miejsca wypoczynku dla bydgoszczan. W Jeziorze Borówno notuje się systematyczny spadek poziomu wody.

Temat Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska jest znany, ale dzisiaj nikt nie jest wskazać przyczyn tego stanu rzeczy. Zawsze na pewno wpływ na to ma ogólnie rosnący deficyt wód, spowodowany osuszaniem coraz większych połaci terenu, czyli jest to w praktyce działalność człowieka. Na wniosek Regionalnego Wydziału Monitoringu Środowiska w Bydgoszczy, powiat bydgoski zlecił wykonanie ekspertyzy, która ma wskazać przyczyny ubytków wodnych w Jeziorze Borówno.

 

Od dłuższego czasu problemy z sytuacją hydrologiczną zauważane są również nad innym podbydgoskim jeziorem, tym razem po południowej stronie miasta, nad Jeziorem Jezuickim, znanego z plaży w Chmielnikach. W przypadku tego jeziora, wkrótce planuje się przeprowadzić pierwsze prace inwestycyjne, mające na celu poprawić bilans hydrologiczny.

 

]]>
Bydgoszcz Wed, 09 Sep 2020 12:56:15 +0200
Włocławek ma szansę na nowy dworzec https://portalkujawski.pl/region/item/18724-wloclawek-ma-szanse-na-nowy-dworzec https://portalkujawski.pl/region/item/18724-wloclawek-ma-szanse-na-nowy-dworzec Włocławek ma szansę na nowy dworzec

W ostatnim czasie opracowano projekt modernizacji dworca kolejowego we Włocławku, o którego modernizację społeczność lokalna zabiega od dawna, ale dopiero w ostatnim czasie prace ruszyły w kierunku realizacji inwestycji. Okazuje się jednak, że Włocławek może mieć jeszcze jeden budynek dworca, po drugiej stronie Wisły.

Włocławek dość pechowo został początkowo potraktowany w koncepcji budowy szybkiej kolei do Centralnego Portu Komunikacyjnego. Szprycha biegnąca z CPK przez Grudziądz do Trójmiasta, omijała bowiem Włocławek o kilkanaście kilometrów na wschód. Włocławek do sieci CPK miał być włączony poprzez budowę odnogi od linii nr 5 (CPK – Grudziądz – Trójmiasto) do biegnącej przez Włocławek linii kolejowej nr 18.Z punktu widzenia mieszkańców Włocławka nie powinno być to jednak specjalnie uciążliwe, bowiem nie wpłynie to i tak zbytnio na czas dojazdu koleją do CPK lub Warszawy.

 

Pojawia się jednak światełko

W toku konsultacji społecznych nad CPK pojawiła się jednak możliwość bliższego miastu Włocławek wytyczenia przebiegu linii nr 5. Mogłaby ona ocierać o samo miasto, po północno-wschodniej stronie Wisły, a na wysokości Kulina mógłby powstać dworzec dedykowany dla Włocławka. W raporcie z konsultacji społecznych wskazano, że taki wariant będzie brany pod uwagę.

 

W przypadku jego realizacji przez Włocławek przebiegałyby, po dwóch stronach Wisły dwie ważne linie kolejowe: nr 5 i nr 18, a do obsługi każdej z nich funkcjonowałby osobny dworzec.

 

Na pomarańczowo wskazano obszar na którym może być zlokalizowany dworzec / CPK

 

W sobotę opublikujemy szersze podsumowanie konsultacji społecznych nad koncepcją CPK, z punktu widzenia województwa kujawsko-pomorskiego.

 

]]>
Regionalne Wed, 09 Sep 2020 09:57:55 +0200
Również UKW stawia na nauczanie hybrydowe https://portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/18721-rowniez-ukw-stawia-na-nauczanie-hybrydowe https://portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/18721-rowniez-ukw-stawia-na-nauczanie-hybrydowe Również UKW stawia na nauczanie hybrydowe

Rektor Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego wydał zarządzenie dotyczące prowadzenia zajęć dydaktycznych w semestrze zimowym. Zajęcia będą odbywały się w trybie hybrydową, podobną decyzję jeszcze w sierpniu podjął drugi z bydgoskich uniwersytetów – UTP. Dla UKW jest to decyzja bez precedensu.

Rok akademicki rozpocznie się dopiero w październiku, ale władze uczelni już teraz wolą dmuchać na zimne. Bezprecedensowa decyzja podyktowana jest epidemią COVID-19. Tryb hybrydowy zakłada, że część zajęć odbywać będzie się stacjonarnie w murach uczelni, a część w trybie zdalnym za pośrednictwem internetu. Jak wynika z zarządzenia rektora, plany zajęć mają być podzielone na dni stacjonarne i zdalne. Co do zasady zajęcia w formie wykładów będą się odbywać tylko zdalnie, natomiast w formie warsztatowo-ćwiczeniowej powinny się odbywać stacjonarnie przy zastosowaniu zaleceń sanitarnych.

 

W praktyce taka forma organizacji roku akademickiego ma pozwolić na zmniejszenie liczby gromadzących się w budynkach studentów.

 

Taka forma nauczania obowiązywać będzie przynajmniej do 28 lutego 2021 roku.

 

Jak już informowaliśmy – w sierpniu również władze Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego zdecydowały się na nauczanie w trybie hybrydowym. UTP chce, aby w pierwszych tygodniach nowego roku akademickiego zajęcia odbywały się głównie zdalnie, a powrót do zajęć stacjonarnych ma następować w oparciu o obserwację sytuacji epidemicznej w kraju i w regionie.

 

]]>
Bydgoszcz Wed, 09 Sep 2020 07:01:13 +0200