Czy projektowanie wnętrz w Toruniu, Bydgoszczy i okolicznych miejscowościach to usługa tylko dla ludzi zamożnych? Coś luksusowego? W swojej ofercie piszesz, że zamawiając u Ciebie projekt można nawet oszczędzić – jak to jest możliwe?

 

Dzięki zleceniu projektu wnętrza architektowi zaoszczędzisz – sporo czasu, funduszy i… tabletek od bólu głowy.  Stawki architekta wnętrz w Bydgoszczy czy Toruniu nie są tak wygórowane, jak były jeszcze niedawno. A przeciętnego Kowalskiego na pewno nie stać na to, by uczyć się na własnych – kosztownych – błędach. Mając na myśli „oszczędności”, mówię o osobach, które nie posiadają dużego kapitału początkowego na urządzenie własnych czterech kątów. Osoby te muszą pracować, aby spłacić kredyt i zapewnić sobie wygodne funkcjonowanie. Nie mają więc czasu na zajmowanie się pracami budowlanymi, kontrolą wykonawców, budżetu czy zamawianiem i dostarczaniem towarów. Zamiast rezygnować z pracy, warto zlecić projekt specjaliście, który zajmie się wszystkim w ramach nadzoru autorskiego. Co więcej, architekt będzie ściśle pilnował kosztorysu i w takiej ofercie zajmie się wszystkimi usterkami czy błędami firmy wykonawczej.

 

 

Wydawać by się mogło, że wydatek kilku tysięcy złotych na architekta wnętrz to niepotrzebny koszt. Postaram się jednak udowodnić, że tak nie jest. Realizując projekt wnętrza wprowadzam klienta do sklepów bez sprzedaży detalicznej (czyli z cenami hurtowymi), szukam tańszych odpowiedników drogich materiałów, także za granicą, znajduję firmy wykonawcze, u których uzyskuję spore rabaty. W ostatnim punkcie mam sporą przewagę nad innymi, ponieważ pracuję tylko ze sprawdzonymi wykonawcami, gdzie „tanio” nie musi oznaczać „w złej jakości”. Tym sposobem każdy z moich klientów może oszczędzić nawet kilka tysięcy złotych. Przykład z mojego ostatniego zlecenia – klient zaoszczędził 10 tys. zł na samych płytkach podłogowych, ponieważ dotarłam do idealnych odpowiedników z oferty polskiego producenta, które okazały się być takiej samej jakości, ale w znacznie niższej cenie.

 

 

Projekt salonu zrealizowany w Bydgoszczy przez architekta wnętrz - Dorotę Bykowską

 

 

 

 

Wspominasz o nadzorze autorskim, czyli pełnej realizacji projektu wraz z dostawami, zamawianiem towaru, kontrolą ekipy wykonawczej. Jak wygląda Twoja praca? Jakie są jej etapy?

 

Nadzór autorski to najbardziej kompleksowa usługa, jaką wykonuję. Jednak każdy projekt to wynik procesu, na który składa się wiele elementów – a te stanowią osobne usługi (nie trzeba zlecać architektowi od razu pełnej realizacji – niektórym osobom wystarczy np. przedstawienie wizualizacji).

 

 

Opisując moją pracę w skrócie: zawsze zaczynam od poznania moich klientów. Pytam o ich oczekiwania, pomysły, upodobania. Rozmawiam również o życiu codziennym, o tym, jak spędzają wolny czas wspólnie i osobno. Przeprowadzam swego rodzaju ankietę, której odpowiedzi pozwalają mi stworzyć koncepcję będącą podstawą do stworzenia projektu.

 

 

Koncepcja ma formę wizualizacji 3D, którą przygotowuję w kilku wersjach. Na tym etapie mocno angażuję klienta w przekazywanie opinii na temat detali, form, układu czy innych elementów. Kolejne etapy – po akceptacji wizualizacji – obejmują opracowanie rysunków wykonawczych, dokumentacji technicznej dla wykonawców czy specyfikacji wyposażenia (lista produktów, materiałów, kosztorys). Następnie przechodzimy do realizacji, gdzie uzyskuję najlepszą ofertę od wykonawców. W przypadku usługi z nadzorem pod klucz, moja praca jeszcze nie dobiega końca – zostaję na budowie i zajmuję się koordynacją prac aż do pełnej realizacji projektu. Podczas prac budowlanych jak najmniej absorbuję klienta – sugeruję jedynie, aby np. raz na tydzień zobaczył postępy.

 

 

I co najważniejsze: nie kończę pracy nad projektem, dopóki klient nie jest usatysfakcjonowany. Zwracam ogromną uwagę na wizerunek mojej firmy, zadowolenie ze współpracy, wysoką jakość i poczucie dobrze wydanych pieniędzy.

 

 

Projekty łazienek zajmują w Twoim portfolio bardzo dużo miejsca. Czy to Twoje ulubione pomieszczenie do projektowania, czy zwyczajnie jest na to największe zapotrzebowanie w naszych okolicach – Bydgoszczy i Toruniu?

 

Rzeczywiście zrealizowałam bardzo dużo projektów łazienek. Powodem jest – jak wspominasz – większe zapotrzebowanie na tego typu projekty. Łazienka jest pomieszczeniem specyficznym, prawdopodobnie najtrudniejszym w zaprojektowaniu – zwłaszcza, jeśli jest mała. Jak zobaczysz w moich projektach i aranżacjach wnętrz łazienek, większość z nich ma niewielkie gabaryty i nietypowe kształty (np. skosy). Niestety często w tym miejscu musimy umieścić nie tylko podstawowe sanitaria, ale także pralkę, suszarkę czy szafkę na ręczniki. Ulokowanie tych wszystkich elementów w taki sposób, by łazienka była wygodna i zarazem ładna, to główna bolączka inwestorów – dlatego z problemem zwracają się do mnie. 

 

Projekt i aranżacja małej łazienki w Bydgoszczy

 

 

Na koniec odpowiedz proszę na serię krótkich pytań osobistych – chcemy Cię lepiej poznać

Początki swojej pracy wspominam jako…

z jednej strony duże podekscytowanie i niepewność - „czy się uda, jak to będzie?”, z drugiej zarwane nocki i godziny spędzone przed komputerem.

 

W zawodzie architekta wnętrz nauczyłam się, że…

bardzo ważną umiejętnością jest słuchanie swojego rozmówcy.

 

Najwięcej czasu w ciągu dnia zajmuje mi…

aktualnie wychowanie mojej najmłodszej córeczki Kajki – ma dopiero 13 miesięcy.

 

To, co lubię robić najbardziej, to…

podróżować i wypoczywać.

 

 

Sędziowie skupieni przy K-PZPN w celu bliższej integracji postanowili zgłosić drużynę w tegorocznych rozgrywkach Okręgowego Pucharu Polski. W barwach zespołu Kolegium Sędziów wystąpić może każdy czynny sędzia piłkarski. Jak dowiadujemy się ze strony Kolegium Sędziów, arbitrzy rozegrali kilka sparingów w ramach przygotowań do sezonu. W I rundzie Kolegium Sędziów zmierzy się z  V ligowym Zawiszą Bydgoszcz.

 

Mecze I rundy Okręgowego Pucharu Polski rozegrane zostaną w środę 22 sierpnia. 

 

 

Podobnie jak było to w latach wcześniejszych, piłkarze na prezentacje przypłynęli statkiem, stąd też teatrem pierwszej części prezentacji stała się Brda. Widowisku barw nadały race.

 

Po przypłynięciu do amfiteatru piłkarze otrzymali kolejno stroje meczowe, w których będą walczyć o IV ligę. Zespół Zawiszy w dość krótkiej przerwie letniej wzmocniło kilku nowych piłkarzy.

 

 

- Ci którzy wcześniej grali doskonale wiedzą, że Zawisza ma najlepszych kibiców w Polsce i zawsze może na nich liczyć – mówił odpowiedzialny za transfery Marcin Łukaszewski, który kilka lat temu jako kapitan wprowadzał Zawiszę do I ligi. Łukaszewski dziękował kibicom za obecność, bowiem ona w jego opinii zmotywuje nowych Zawiszaków do wytężonej walki o IV ligę.

 

 

- Jak to w Bydgoszczy i jak to w Zawiszy, będziemy się starali celom i oczekiwaniom sprostać, tak jak to było w poprzednim sezonie – zapowiedział walkę o awans trener Jacek Łukomski, który jednocześnie zaprosił kibiców Zawiszy do wsparcia w sobotę, w inauguracyjnym meczu, który zostanie rozegrany w Kowalewie Pomorskim.

 

 

 

 

- W bieżącym roku przypada jedna z najbardziej fundamentalnych rocznic w dziejach naszej państwowości – 100. lecie odzyskania niepodległości – mówił dowódca Inspektoratu gen. bryg. Dariusz Łukowski, który zaznaczył jednak - W listopadzie 1918 roku zaczęły się tworzyć zręby polskiej administracji. Nic nie było jeszcze pewne. Po ponad 100. letniej niewoli powstało państwo, które nie miało ustabilizowanych granic. Trzeba je było wyrąbać szablami. Walka była długa i przyniosła wiele ofiar.

 

Szczególnym zagrożeniem dla odradzającej się Rzeczypospolitej byli bolszewicy - Największym wyzwaniem było przedstawienie się nawale bolszewickiej, która zagrażała nie tylko Polsce, ale całej Europie – mówił gen. Łukowski nawiązując do Bitwy Warszawskiej z 15 sierpnia 1920 roku, która przesądziła wynik tamtej wojny. Ten sukces polskiego oręża stał się zalążkiem Święta Wojsk Polskiego, które w środę będziemy obchodzić.

 

 

W imieniu bydgoszczan podziękowanie żołnierzom złożył prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski. Uroczystość odbyła się z pełnym ceremoniałem, przy udziale kompanii reprezentacyjnej Wojska Polskiego.

 

Żołnierze zapraszają bydgoszczan na festyn

W środę 15 sierpnia, w Święto Wojska Polskiego, na parkingu przy ulicy Dwernickiego odbędzie się festyn żołnierski, w ramach którego będzie można posłucha orkiestry wojskowej, zobaczyć sprzęt wojskowy. Dla najmłodszych przewidziano wesołe miasteczko i konkursy. Festyn rozpocznie się o godzinie 15:00.

 

Eksperci uznali, że pomnik założyciela miasta ustawiony na najważniejszym placu Bydgoszczy podniesie znacznie jakość miejskiej przestrzeni. Monument byłby ulokowany na południowej części płyty Starego Rynku, w osi widokowej ul. Mostowej. Stałby się doskonale widoczny dla wszystkich osób wkraczających na Stare Miasto od strony ul. Mostowej. Wstępnie planowana jest też efektowna iluminacja pomnika oraz dobudowanie wokół cokołu. Tego typu miejsca szybko stają się miejscem spotkań dla mieszkańców i atrakcjami turystycznymi. Obecna lokalizacja pomnika Kazimierza Wielkiego nie ma tylu atutów – czytamy w komunikacie ratusza.

 

Zgodnie z prawem najpierw zgodę będzie musiała udzielić Rada Miasta Bydgoszczy. Na chwilę obecną nie planuje się jednak zwoływania jej obrad, co zapewne nastąpi dopiero po sezonie urlopowym.

Starajmy się nie przebywać w pełnym słońcu. Jeśli nie musimy, nie wychodźmy z domu w godzinach południowych. Każdy powinien pamiętać o wypijaniu dużej ilości wody i unikać zbędnego wysiłku fizycznego. Zachowajmy rozwagę również podczas jazdy samochodem - w trakcie upałów nasza koncentracja jest osłabiona. Pod żadnym pozorem nie wolno też zostawiać dzieci i zwierząt w zaparkowanym pojeździe. 

 

Wysokie temperatury sprawiają, że wiele osób szuka ochłody w wodzie. MSWiA oraz służby wojewody apelują o rozsądek i nieprzecenianie swoich możliwości w czasie wypoczynku nad wodą. Tylko od początku sierpnia br. utonęło już w Polsce 49 osób. Przede wszystkim zadbajmy sami o nasze bezpieczeństwo i przestrzegajmy regulaminu kąpieliska, na którym przebywamy. Stosujmy się do uwag i zaleceń ratownika. Dzieci powinny bawić się w wodzie tylko pod opieką dorosłych. Pływajmy tylko w miejscach strzeżonych, tam gdzie nad naszym bezpieczeństwem czuwają ratownicy i pod żadnym pozorem nie wchodźmy do wody po spożyciu alkoholu. 

 

Przypominamy, że tzw. „dzikie kąpieliska” możemy zgłosić za pomocą Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa na stronie internetowej Policji.

 

Natomiast, jeśli nad wodą zauważymy niebezpieczną sytuację zagrażającą życiu lub zdrowiu, zawsze dzwońmy na numer alarmowy 112. Właściwa reakcja może uratować komuś życie.

 

Po wyborach parlamentarnych zaplecze posła Skuteckiego utworzyło wraz z partią Wolność oraz Unią Polityki Realnej ,,Nową Bydgoszcz”, dość szybko wskazując jako swojego kandydata na prezydenta Marcina Sypniewskiego. Okazuje się jednak, że będzie najprawdopodobniej dwóch kandydatów oraz dwie osobne listy do Rady Miasta (żeby zarejestrować kandydata na prezydenta trzeba mieć zarejestrowanych kandydatów na radnych), bowiem oprócz Sypniewskiego startować ma poseł Paweł Skutecki.

 

Wśród osób zachęcających Skuteckiego do startu znajduje się były wicemarszałek województwa Maciej Eckardt, który w stworzył w województwie struktury stowarzyszenia endencja, którego aktywność zmalała po rozpadzie w strukturach klubu parlamentarnego Kukiz15.

 

- To pierwszy duży projekt związany z rewitalizacją Starego Fordonu – mówi prezydent Bydgoszczy, Rafał Bruski. – Chciałbym przede wszystkim podziękować mieszkańcom tej części osiedla za ich cierpliwość. Staraliśmy się przygotowywać inwestycje, które z jednej strony będą spełniały jak najwięcej oczekiwań ze strony lokalnej społeczności, a z drugiej strony uwzględnią szereg różnych prawnych wymogów związanych z terenami nadrzecznymi. To się udało. Jesienią planowane są kolejne przetargi na inne ulice i tereny rekreacyjne.

 

Ratusz wyjaśnia, że projekt został skonsultowany ze Stowarzyszeniem Mieszkańców Starego Fordonu. Budząca kontrowersje estetyczne nawierzchnia asfaltowa, miała być postulowana przez mieszkańców, gdyż ten rodzaj nawierzchni charakteryzuje się niższym poziomem hałasu. Na chodnikach w oparciu o standardy wypracowane ze stowarzyszeniami reprezentującymi pieszych zastosowane zostaną duże płyty betonowe. Część chodników będzie oddzielona od jezdni pasem zieleni. Zmieni się też oświetlenie. Wzdłuż ulicy zamontowane zostaną stylowe latarnie. Z ulicy znikną napowietrzne linie energetyczne. Wszystkie zostaną schowane pod ziemią. Poprawi się również odwodnienie dzięki przebudowie kanalizacji deszczowej.

 

Przebudowa ulicy Bydgoskiej powinna zakończyć się w I półroczu 2019 roku.