Na naszą niekorzyść przy rozdziale mandatów na poszczególne okręgi najważniejszą rolę odgrywa bezwzględna liczba oddanych głosów. Jest to niekorzystne dla okręgów z mniejszą liczbą mieszkańców, a do takich należy okręg nr 2, czyli województwo kujawsko-pomorskie.

Po zamknięciu lokali wyborczych w skali całego kraju zostaną zliczone głosy oddane na poszczególne komitety. Następnie według popularnego w wyborach algorytmu belgijskiego matematyka Victora D’Hondta rozdzielone zostaną mandaty (uzyskane wyniki dzieli się najpierw przez 2, a potem przez kolejne liczby, a potem segreguje najwyższe wyniki). W ten sposób rozdzielone zostaną 52 (od 1 lipca gdy rozpocznie się nowa kadencja mandaty obejmie 51 posłów, parlamentarzysta z najniższym poparciem obejmie mandat po brexicie, po wygaśnieciu mandatu brytyjskiego europosła) mandaty pomiędzy startujące komitety. Przy podziale tych mandatów brane są pod uwagę tylko komitety, które przekroczyły poparcie na poziomie 5%.

Drugi etap polega już na rozdzieleniu mandatów uzyskane przez poszczególne komitety na okręgi wyborcze. Liczbę mandatów w danym okręgu zlicza się w oparciu o algorytm matematyka Horsta Niemeyera. Polega to na tym, że mnoży się liczbę głosów uzyskanych przez komitet w danym okręgu przez liczbę mandatów uzyskanych w skali kraju, a następnie dzieli przez liczbę głosów uzyskanych w skali kraju. Liczba całkowita jaka wyjdzie z tego działania będzie wskazywać, ile mandatów uzyskał komitet w danym okręgu. Mogą się zdarzyć też mandaty tzw. resztkowe, gdy zabranie pełnej liczby. Często takie mandaty resztkowe trafiają do województwa kujawsko-pomorskiego.

W trzecim kroku, gdy będzie wiadomo ile uzyskały poszczególne komitety w poszczególnych okręgach, mandaty przydzielane są kandydatom, które uzyskały najwyższą liczbę głosów.