Dzisiaj europoseł Kosma Złotowski, który reprezentował ECR w tej debacie, poinformował że póki co zagrożenia dla polskich firm nie ma, bowiem nie uda się zakończyć procedury legislacyjnej w tej kadencji.
- Żeby proces legislacyjny dobiegł końca musi się odbyć trilog. To są negocjacje ostatecznego kształtu tego prawa między Parlamentem Europejskim, Komisją Europejską i Radą Europejską. Żeby ten trilog się odbył jeszcze w tej kadencji, to powinien zakończyć się jutro. Ponieważ trilog się nie rozpoczął, to się jutro nie zakończy. Skoro się jutro nie zakończy to można powiedzieć, że nie będzie w tej kadencji finału – tłumaczył europoseł Kosma Złotowski - W nowej kadencji nie sądzę, aby pani komisarz Violleta Bulc ten projekt wycofała, ale będzie nowa komisja (od redakcji: komisja infrastruktury w PE), z całą pewnością będzie nowy sprawozdawca, będą nowi ludzie. Jesienią będzie nowy komisarz transportu (od redakcji: kadencja KE kończy się 31 października), to jest już jakiś sukces, że ten pakiet został na razie zablokowany, prace się odwleką i mam nadzieje, że w nowej kadencji znajdziemy więcej sojuszników, aby ten pakiet mobilności zbić z agendy.
Według Złotowskiego nie zanosi się na szybkie zakończenie prac z tego powodu, że obecnie trwa prezydencja rządu Rumunii, który ma w kwestii pakietu mobilności podobne interesy jak Polska.