Sklepy internetowe próbują zwiększać sprzedaż poprzez oferowanie promocyjnych cen. I tutaj pojawia się zgrzyt z unijnym prawem, bowiem Komisji Europejskiej nie podoba się to, że ceny we wszystkich krajach nie są jednolite. Ostatnio Komisja Europejska upomniała platformę Steam - Na prawdziwym jednolitym rynku europejscy konsumenci powinni mieć prawo do kupowania i grania w wybrane przez siebie tytuły niezależnie od tego, który z krajów UE zamieszkują. Nie należy zabraniać konsumentom zakupów po atrakcyjniejszej cenie w innym państwie członkowskim – informuje Komisja Europejska. Być może dalsze postępowanie zakończy się ukaraniem właściciela platformy Valve (firma znana z takich tytułów jak Half-Life oraz Counter Strike)
Regulacje których dotyczy powyższa sprawa zostały uchwalone dwa lata temu.
Z punktu widzenia polskiego gracza nie są to dobre wiadomości, bowiem tańsze oferty głównie dotyczyły rynków z naszego regionu, gdzie zarobki graczy są niższe niż np. w Niemczech czy we Francji. Steam prowadził taką praktykę w porozumieniu z wydawcami gier, zapewne licząc na zniwelowanie kosztów ulgi poprzez większą sprzedaż.