Wczoraj grupa radnych z Bydgoszczy (ponad podziałami partyjnymi) zaproponowała przyjęcie stanowiska, które zakładało poparcie dla utworzenia wydziału lekarskiego przy UMK w Toruniu oraz uzależnienie od UMK Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy. Pozostali radni nie dopuścili jednak nawet do debaty w przedmiotowej sprawie, po prostu nie zgadzając się na umieszczenie projektu nawet w porządku obrad, choć przedstawiana przez radnego Macieja Świątkowskiego argumentacja, dotycząca korzyści chociażby dla szpitala w Grudziądzu, wydawała się warta przynajmniej przedyskutowania.
Szerzej pisaliśmy o tym – Dla Sejmiku Województwa Uniwersytet Medyczny to temat tabu
- Konkluzja: radni województwa ponad podziałami na własne życzenie tracą podmiotowość , w większości nie rozumieją, że działają przeciwko sobie, ustawa o samorządzie województwa wymaga pilnej rewizji, niektórzy radni zrobią wszystko by nie narazić się – komentuje na blogu radny Roman Jasiakiewicz - Projekt stanowiska złożyła 5 osobowa grupa radnych z Bydgoszczy. Pytanie czy wobec totalnej alienacji przedstawicieli okręgu bydgoskiego warto jeszcze brać udział w “pracach” sejmiku?