Do zdarzenia doszło na sali obrad, gdy jeden z lokalnych dziennikarzy z Włocławka, robił zdjęcia wszystkim osobom obecnym na sali. Zrobił zdjęcie również dyrektorowi Kancelarii Sejmiku, który natychmiast wstał i zareagował nerwowo – nie życzę sobie.
Obrady Sejmiku mają charakter publiczny, stąd też każdy ma prawo każdemu robić zdjęcia. Zachowanie pracownika Urzędu Marszałkowskiego może świadczyć o tym, iż nie zauważył on, iż od ponad dwudziestu lat mamy inny ustrój.