Pierwszy wariant można określić jako minimum – zakłada on budowę drugiego mostu przez Brdę wzdłuż ulicy Pileckiego oraz wiaduktu nad torami przy zakładach PESA. Ponadto przebudowany ma zostać Węzeł Wschodni, który stanie się bezkolizyjny. Jak tłumaczy Maciej Gust z Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej ulica Kamienna zostanie połączona estakadą, biegnącą równolegle do estakady tramwajowej, z ulicą Lewińskiego. Umożliwi to alternatywny dojazd do Fordonu, bez konieczności przejazdu przez przejazd kolejowy.

Wizualizacja drugiego mostu wzdłuż ulicy Pileckiego

Drugi i trzeci wariant zakładają dodatkowo budowę wielopoziomowych skrzyżowań z ulicami Gdańską, Sułkowskiego i Wyszyńskiego. W przypadku najdroższego rozwiązania trasa WZ biegłaby w tunelu pod tymi ulicami. Rozważane są również tańsze rozwiązania przeniesienia trasy WZ nad tymi ulicami.

Koncepcja przejścia tunelem pod ulicą Gdańską

- Wykonanie jednego z tych elementów tak naprawdę przeniesie tylko korek z jednego miejsca w drugie. Efekt będzie widoczny dopiero po rozbudowie całej Kamienne, aby można przejechać od Węzła Zachodniego do Węzła Wschodniego bez zatrzymywania się – ocenia prezydent Rafał Bruski, który podkreśla, iż warto wydać dzisiaj więcej pieniędzy, gdyż planujemy inwestycje na długie lata.

Wykonanie inwestycji zależeć będzie w dużej mierze od wsparcia z Unii Europejskiej. Prezydent jest jednak dobrej myśli, gdyż przez trasę WZ przebiega obecnie droga krajowa nr 80. Ratusz przenosząc przebieg tej drogi krajowej, liczył na większe szanse uzyskania dofinansowania ze środków zewnętrznych dla ewentualnych inwestycji.

Prezydent przyznał, iż w jego opinii w przypadku ulicy Gdańskiej lepszym rozwiązaniem będzie budowa tunelu, gdyż estakada szpeciłaby krajobraz miejski w tym miejscu. W przypadku ulicy Wyszyńskiego ekonomicznie bardziej opłaca wybudować się przejście górą. Od 11 marca planowane są konsultacje społeczne w tej sprawie, które potrwają jednak tylko 2 tygodnie.

Na Węźle Wschodnim planowane jest powstanie parkingu w ramach Park&Ride. Z założenia kierowcy mają pozostawiać tam samochody i w dalszą podróż ruszyć pociągiem lub tramwajem.