- Na tle innych uczelni medycznych Collegium Medicum rozwija się wolniej, ale nie ze swojej winy – mówił prezydent Rafał Bruski, zachęcając radnych do poparcia swojego stanowiska. W opinii prezydenta UMK nie stara się pozyskiwać funduszy na rozwój wydziałów medycznych w Bydgoszczy.
Potwierdził tę opinie pracujący na Collegium Medicum, radny województwa, Maciej Świątkowski, który gościnie zabrał głos na obradach bydgoskiego samorządu - Nic nie skorzystaliśmy z funduszy europejskich na projekty badawcze. Inne uczelnie medyczne z nich korzystały.
- Władze UMK w Toruniu w sprawie Collegium Medicum zamierzają iść w takim kierunku, aby uczelnia w Bydgoszczy pełniła rolę szkoły zawodowej w kształceniu medycznym, zaś w Toruniu zajmowało się badaniami naukowymi – mówił stanowczo Świątkowski, który przewodniczy Komisji Promocji i Ochrony Zdrowia Sejmiku. Radny wojewódzki przedstawiał radnym miejskim dokumenty strategiczne, które potwierdzały tezę, iż UMK marginalizuje medyczną kadrę z Bydgoszczy i nie stara się o rozwój Collegium Medicum.
- To była pozytywna ocena UMK dla ustawy o utworzeniu Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego. Czyli nas trochę sprzedano – mówił o kulisach wchłonięcia Collegium Medicum przez UMK w Toruniu.
- Rada Miasta Bydgoszczy apeluje do wszystkich osób, które będą miały wpływ na podejmowane w tej sprawie decyzje, o nie ignorowanie ponad 160 000 mieszkańców oraz bydgoskiego środowiska naukowego – czytamy w przyjętym stanowisku.