Według wstępnego planu głosowania miały zakończyć się po godzinie 15. Zmiany wprowadzone przez marszałek Kopacz sprawiły, że o tej porze mało który poseł przebywał w parlamencie. Mimo to posłowie przegłosowali dzisiaj nowy budżet, który zakłada w tym roku deficyt na poziomie ponad 50 mld.
Posłowie szybko zagłosowali i zwinęli ze strachu przed narodem i związkowcami. Co dobrze dla nas wróży, gdyż skoro nas się boją to zaczynają traktować poważnie – powiedział przewodniczący bydgoskiej Solidarności Leszek Walczak, który przybył z grupą związkowców z Miejskich Zakładów Komunikacyjnych w Bydgoszczy do Warszawy.
Związkowcy zrzeszeni wokół Solidarności, OPZZ i Forum Związków Zawodowych odsłonili także pomnik premiera Donalda Tuska z piłką w ręku oraz w czapce z Peru – Takiemu wielkiemu premierowi w cudzysłowie należy się wielki pomnik. Jest to pomnik przede wszystkim jego wielkiej arogancji – wyjaśnia Walczak.
Pod pomnikiem złożono wieńce pogrzebowe z napisem – Za elastyczny czas pracy.
Do Sejmu nie przybyli w piątek w ogóle parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości, którzy nie wzięli przez to udziału w dyskusji budżetowej. Zamiast tego manifestowali oni pod Kancelarią Premiera, gdzie wyrazili Solidarność z protestującymi – Oni nie wyszli do ludzi. Byli pod Kancelarią Premiera, a nie przyszli do miasteczkach i nie dyskutowali na posiedzeniu Sejmu o sprawach budżetu i postulatów, które składała Solidarność. Partia jednak idzie po władzę, a my walczymy o ludzi.
W miasteczku namiotowym pod Sejmem gościła natomiast posłanka Anna Bańkowska, gdzie spotkała się z rodzicami i opiekunami osób niepełnosprawnych, których sytuacja w obecnej sytuacji prawnej jest trudna.
Bańkowska pytana o zachowanie kolegów z PiS-u stwierdziła – Nie rozumiem ich zachowania, na pewno nic dobrego z tego nie będzie.
W sobotę planowana jest wielka manifestacja w stolicy z udziałem ponad 100 tys. osób.