Jesteś tutaj: Home

Bydgoski samorząd pyta na jakiej podstawie posłowie wręczają samorządom czeki

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz czwartek, 25 czerwiec 2020 17:32

W przestrzeni medialnej pojawiły się informacje o tym jak posłowie PiS rozdają czeki samorządowcom w ramach Funduszu Inwestycji Samorządowych, o takiej sprawie, gdy posłanka Ewa Kozanecka przekazała 0,5 mln zł gminie Sadki, pisaliśmy rano. Głos w tej sprawie zabrał skarbnik Bydgoszczy Piotr Tomaszewski.

 

Fundusz Inwestycji Samorządowych jak wyjaśnia wicepremier Jadwiga Emilewicz ma sprawić, aby samorządy pomimo recesji spowodowanej COVID-19 dalej prowadziły inwestycje. Według zapowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego Bydgoszczy ma przypaść wsparcie na poziomie 63 mln zł. Zastępca prezydenta Michał Sztybel i skarbnik Piotr Tomaszewski wskazują, że poza zapowiedziami sprawy jeszcze nie rozwiązano formalnie, stąd też dziwią się, że politycy PiS zaczęli już rozdawać czeki.

 

- Termin wnoszenia uwag był do środy, czyli do wczoraj – wspomina o terminie w którym wypowiadać się mogły samorządy skarbnik Piotr Tomaszewski. Również wczoraj wspomniana posłanka Kozanecka wręczyła czek wójtowi Sadek - W momencie kiedy politycy wręczają czeki ludziom merytorycznym, czyli starostom, skarbnikom, burmistrzom, z tym się wiążą konkretne oczekiwania, czy zatem konsultacje nie były potrzebne, czy sprawa ma charakter wyłącznie wirtualny? - pyta się Tomaszewski, obawiając się, czy faktycznie kwota 63 mln zł trafi do Bydgoszczy. Zdaniem zastępcy Michała Sztybla, może być to tylko wrzutka przedwyborami.

 

- Podszedłem pragmatycznie, poprosiłem swoich urzędników, aby przejrzeli strony internetowe ministerstw, strony internetowe rządu i spojrzeli – co musimy zrobić, aby te pieniądze pozyskać? Niestety, odpowiedź którą otrzymałem jest taka, jak wspomniał pan skarbnik, nie ma przepisów w oparciu o które moglibyśmy uzyskać te pieniądze - komentuje zastępca prezydenta Sztybel.

 

Obecnie zapisy tworzące Fundusz Inwestycji Samorządowych są w Senacie, który być może przyjmie je w przyszłym tygodniu, wówczas podpis będzie musiał złożyć jeszcze prezydent. Przepisy zakładają, że Rada Ministrów na mocy rozporządzenia utworzy mechanizm podziału środków, co z kolei rząd będzie mógł zrobić dopiero po podpisie prezydenta pod ustawą.