Jesteś tutaj: Home

Za dotację publiczną głoszą fake newsy o koronawirusie

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz środa, 25 marzec 2020 00:28
Za dotację publiczną głoszą fake newsy o koronawirusie Fot: cottonbro

Włochy wciąż są jednym z najsmutniejszych miejsc na ziemi, dziennie bowiem dochodzi do kilku zgonów z powodu koronawirusa. Były poseł Paweł Skutecki podejmuje polemikę, że nie ma przecież dowodu, że to koronawirus jest przyczyną śmierci, skoro osoby te chorowały też na inne schorzenia. Były parlamentarzysta uważa również, że w Polsce niesłusznie przypisuje się koronawirusowi jakieś ofiary, skoro osoby te chorowały też na inne dolegliwości.

 

Wszystkie ofiary cierpiały na „inne poważne choroby”. Czy tym ziarenkiem, które przeważyło szalę, był rzeczywiście koronawirus? Tego prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy. Tylko jednego dnia (20 marca) we Włoszech zmarło ponad 600 osób, u których zdiagnozowano koronawirusa. To robi ogromne wrażenie, ale… Jeśli rację ma wielu epidemiologów, jest możliwe, że po prostu większość mieszkańców włoskich regionów ogarniętych epidemią jest zakażonych wirusem. Nic więc dziwnego, że u osób umierających z jakiegokolwiek powodu jest również wykrywany koronawirus – pisze Paweł Skutecki w swoim wywodzie. Powyższe ,,głupoty” można łatwo podważyć pokazując sytuację we włoskich szpitalach, bo jak wytłumaczyć nagłe zapełnienie szpitali pacjentami w ciężkim stanie?

 

Kilka dni wcześniej na Facebook-u Skutecki sugerował, że koronawirus wynaleziono w laboratoriach na amerykańskie zlecenie, natomiast patent na koronawirusa jest opublikowany w amerykańskim urzędzie patentowym. Konkrety w tej sprawie wyjaśniamy - Fake newsy o patentach na koronawirusa.

 

Jeszcze na początku marca Skutecki wraz z liderką organizacji Stop NOP (zabiegającą o zniesienie przymusowych szczepień) nazywał specustawę w sprawie przeciwdziałaniu koronawirusem jako ,,stan wojenny plus”, sugerując, że celem całego zamieszania jest pozbawienie Polaków praw obywatelskich. Podważanie, że przyczyną śmierci jest wirus COVID-19, tylko wpisuję się w tą narrację.

 

Odgrzewamy film przyczyną dezinformacji

Od kilku dni w internecie pojawiają się  publikacje (anonimowe bez nazwiska), iż dyrektor wloskiego szpitala uważa, że koronawirus nie zabił nikogo, że  robi się wokół tego tematu niepotrzebne zamieszanie.  Mówić ma on,że przyjrzał się 11 zmarłym pacjentom i np. jeden z nich miał jednocześnie zawał serca i grypę. Nie jest podane nazwisko lekarza, ale posty są ilustrowane zdjęciem dr Matteo Bassetti. Miał on faktycznie nagrać film, w którym miał głosić, że nie ma podstaw, aby  przypisać wszystkich zgonów koronawirusowi. Być może na tych publikacjach zainspirował się byly poseł Paweł Skutecki

 

Wpis rozpowszechniony został też w innych krajach europejskich. Austriacki portal Mimikama zauwazył, że dr Bassenatti mówił to w wywiadzie dla ,,Genova24", który został opublikowany 26 lutego, gdy włoskie władze zaczęły wprowadzać pierwsze ograniczenia, aby zapanować nad koronawirusem.  Zostal on ponownie opublikowany 15 marca, przez ten czas sytuaja we Włoszech znacznie się zmieniła. Również swoje pogądy na temat koronawirusa zweryfikował dr Bassetti.

 

26 lutego we Włoszech zarażonych było mniej niż 500 osób,  natomiast łączna liczba ofiar wynosiła 12. Obecnie lizba ofiar śmiertelnych przekroczyła w tym kraju 600.

 

Zrzucamy się na te ,,farmazony” z podatków

W Polsce mamy pluralizm poglądów, stąd też nawet głoszenie teorii spiskowych nie jest zakazane. Oczywiście w dobie epidemii na publikujących spoczywać powinna ogromna odpowiedzialność moralna. Jak przewiniemy tekst, w którym podważa się zagrożenie ze strony koronawirusa, dowiemy się, że sponsorem tego jest podlegający ministerstwu kultury Narodowy Instytut Wolności. Mądrości byłego posła ukazały się na portalu należącym do Fundacji Będziem Polakami, której jednym z fundatorów jest Skutecki. Fundacja Bedziem Polakami na tej projekt otrzymała 568 tys. zł dotacji.

 

Miejmy nadzieje, że  nie będa musiały co niektórym pokazywać, że się mylą setki ofiar śmiertelnych dziennie, co niestety ma miejsce teraz w ojzyźnie dr Bassenatti.

13 kwietnia 1346 roku

Król Kazimierz III Wielki

nadał Bydgoszczy prawa miejskie