Jesteś tutaj: Home

Szpital zakaźny apeluje o pomoc, wojewoda sugeruje złe zarządzanie zasobami

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz wtorek, 17 marzec 2020 19:57
Szpital zakaźny apeluje o pomoc, wojewoda sugeruje złe zarządzanie zasobami Fot: Pit1233

Na pierwszym froncie walki z koronawirusem w Bydgoszczy jest Wojewódzki Szpital Zakaźny, gdzie badani są mieszkańcy Bydgoszczy i okolic podejrzewający zachorowanie na koronawirusa. Wczoraj dyrekcja szpitala wystosowała do społeczeństwa apel o pomoc.

 

Dyrekcja szpitala zaapelowała o przekazywanie środków ochrony osobistej, których zaczyna w placówce brakować. W ogłoszeniu szpital wskazuje dokładnie o co chodzi: kombinezony typu ,,TYVEC”, półmaski twarzowe z filtrem FFP-2 i FFP-3, maski chirurgiczne, fartuchy bawełniane, czepki chirurgiczne, gogle do ochrony oczu. Instytucje mogące w tym pomóc proszone są o kontakt z dyrekcją szpitala.

 

Tego typu apele pojawiają się w całej Polsce bowiem brakuje środków ochrony osobistej w szpitalach.

 

Do sprawy w mediach społecznościowych odniósł się wojewoda Mikołaj Bogdanowicz - Chciałbym poinformować, że na bieżąco przekazujemy środki ochrony bezpośredniej do Wojewódzkiego Szpitala Obserwacyjno-Zakaźnego w Bydgoszczy, dzięki którym zachowywana jest ciągłość przyjmowania pacjentów. Cały czas w tym temacie współpracujemy z panem marszałkiem woj. kujawsko-pomorskiego, który jest organem prowadzącym szpital, a współpraca ta jest bardzo dobra.

 

Dalej wojewoda pisze jednak niejednoznacznie - Dziękuję także tym szpitalom, które w sposób rozważny dysponują środkami ochrony bezpośredniej, które na bieżąco przekazujemy. W związku z powyższym nie będę się odnosił do słów pani dyrektor szpitala.

 

Czyżby wojewoda zarzucał nierozważne wykorzystywanie środków ochrony bezpośredniej?  Tak to przynajmniej z wpisu wygląda.

 

W Szpitalu Zakaźnym przebywało wczoraj 6 osób z potwierdzonym zarażeniem koronawirusem.

 

13 kwietnia 1346 roku

Król Kazimierz III Wielki

nadał Bydgoszczy prawa miejskie