- Najważniejszą rzeczą do powiedzenia dziś wieczorem jest to, że nie jest to koniec, ale początek. To jest moment, w którym nastaje i kurtyna idzie w górę otwierając nowy akt. To chwila prawdziwej narodowej odnowy i zmiany – komentuje premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson.

Brexit uzgodniono, że odbędzie się w oparciu o 11 miesięczny okres przejściowy, który w razie potrzeby będzie mógł być przedłużony. Do końca tego okresu nie zmieni się zbyt wiele, bowiem Wielka Brytania nadal będzie uczestniczyć w jednolitym rynku i unii celnej, nie zmienią się też zasady podróżowania do Wielkiej Brytanii. Obywatele państw Unii Europejskiej, którzy będą chcieli pozostać w Wielkiej Brytanii będą musieli do czerwca przyszłego roku złożyć wniosek o status osoby osiedlonej.

Zmiany dotknęły już sfery politycznej, wygasły mandaty posłów do Parlamentu Europejskiego wybranych z Wielkiej Brytanii, natomiast premier tego kraju nie będzie uczestniczył w unijnych szczytach. Wygaśnięcie mandatów poselskich sprawia, że dodatkowy mandat w Parlamencie Europejskim obejmie przedstawiciel naszego kraju – zgodnie z ubiegłorocznymi wynikami wyborów przypadnie on Prawu i Sprawiedliwości (wówczas przewidziano specjalne przepisy z uwagi na niejasną przyszłość Wielkiej Brytanii, która rozważała wyjście z UE jeszcze w 2019 roku), ale są już wątpliwości komu on przypadnie. Według kolejności wyników powinien posłowi Dominikowi Tarczyńskiemu, ale są opinie, iż ślubując objęcie mandatu posła na Sejm RP wygasnął jego wybór do Parlamentu Europejskiego, ta sytuacja będzie analizowana przez prawników, ale jeżeli faktycznie mandat Tarczyńskiego wygasnął, to obejmie go Arkadiusz Mularczyk, bliski współpracownik ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro.

Pytanie o budżet UE na lata 2021-2027

Wyjście Wielkiej Brytanii na pewno uszczupli wieloletni budżet Unii Europejskiej. Prace nad perspektywą finansową 2021-2027 są wyjątkowo trudne, co ma związek z brakiem jednolitego stanowiska rządów państw tworzących Unię Europejską. Kolejny szczyt poświęcony nowej perspektywie finansowej zaplanowano na 20 lutego. Przewodniczący Rady Europy Michel Charles wyraża nadzieje, że strony osiągną kompromis.

Oś sporu roztacza się pomiędzy państwami, które najwięcej wpłacają do unijnego budżetu, oczekujących cięć we wspólnym budżecie oraz 17 pozostałymi państwami, w tym Polską, które nie chcą ograniczania funduszy strukturalnych.

Wysokość nowego budżetu Unii Europejskiej jest natomiast dla nas rzeczą kluczową, bowiem od niego zależeć będzie jakie inwestycje infrastrukturalne uda się zrealizować w przyszłych latach. Od tych środków rząd uzależnia budowę całej drogi S-10 od Szczecina przez Bydgoszcz do okolic Warszawy do 2027 roku, natomiast Samorząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego przywrócenie komunikacji kolejowej z Kcynią.