Wakat na stanowisku przewodniczącego Sejmiku Województwa pojawił się po objęciu mandatu senatora przez byłego już przewód przewodniczącego Ryszarda Bobera.
Na dzisiejszą sesje z prezydium Sejmiku Województwa przyjechała tylko wiceprzewodnicząca Elżbieta Piniewska, która była jedyną kandydatką na te funkcję, bowiem PiS nie wystawił swojego kandydata. Była to sytuacja dość dziwna, bowiem w praktyce Piniewska, jako jedyna obecna na sesji przedstawicielka prezydium, prowadziła obrady w swojej sprawie. Krytykował taki tryb postępowania radny Roman Jasiakiewicz wskazując, że to jest mało etyczne.
Zgłoszenie jednego kandydatki nie oznaczało rezygnacji z głosowania, bowiem do wyboru przewodniczącego konieczne jest uzyskanie bezwzględnej większości izby. Piniewską w tajnym głosowaniu poparlo większość radnych, tylko 3 było przeciw.
Przed tym głosowaniem ślubowanie złożyła dwójka nowych radnych PSL - Marek Domżała oraz Paweł Zgórzyński, którzy objęli mandaty w związku z wygaśnięciem mandatów wspomnianego Bobera i Dariusza Kurzawy.
Zaskoczenia nie było też przy wyborach wicemarszałka po wygaśnięciu mandatu Kurzawy. Jedynym zgłoszonym kandydatem na tę funkcję został były poseł PSL Zbigniew Sosnowski.
Z drugiego wyboru
Zgłoszone dzisiaj kandydatury były ustalone już w ubiegłym tygodniu przez koalicję. Pierwotnie nominację na stanowisko przewodniczącej miała otrzymać od koalicji radna Katarzyna Lubańska. Jej wybór zachwiałby jednak trochę układanką polityczną, bowiem PSL nie miałby przedstawiciela w prezydium sejmiku. Wówczas ktoś z wiceprzewodniczących z nadania PO - Elżbieta Piniewska lub Łukasz Krupa - musieliby zrezygnować z funkcji. Desygnowanie Piniewskiej było ruchem mniej inwazyjnym.
Po wyborze Piniewskiej trzeba było wybrać zatem jeszcze jedną osobę do prezydium. Jedyna zgłoszona kandydatura to Agnieszka Kłopotek, która również została wybrana w tajnym głosowaniu.