Jak informuje portal SKM skarży się na brak terminowości po stronie PESA, dlatego zdecydowało się zerwać umowę z winny bydgoskiego producenta. Pierwszy z pociągów miał do Warszawy trafić jeszcze w lipcu, dopiero jednak zaczynają się jazdy próbne, stąd jak oszacowało SKM jest to już 87 dni opóźnienia.

SKM uważa, że do takiego kroku zmusza spółkę możliwość utraty dofinansowania unijnego - Mogło to oznaczać dla Spółki wstrzymanie ponad 100 mln zł dofinansowania. Dodatkowo, mogłoby to także powodować konieczność zwrotu przez SKM 20 mln zł ze środków unijnego dofinansowania w ramach tego projektu. W tej sytuacji Zarząd SKM musiał wziąć pod uwagę przede wszystkim potencjalne straty finansowe spółki – napisano w komunikacie. Stąd też przy wyborze wykonawcy SKM dużą uwagę przykładał na termin realizacji zamówienia.

Sytuacja Szybkiej Kolei Miejskiej w Warszawie nie jest też zbyt łatwa, bowiem rozpisanie nowego przetargu opóźni dostarczenie pociągów, a projekt unijny powinien być rozliczony do końca 2022 roku.

Kilka tygodni temu informowaliśmy, że właściciel PESA – Polski Fundusz Rozwoju, planuje dokapitalizować spółkę kwotą 260 mln zł dla zachowania płynności finansowej. PESA na plus planuje wyjść dopiero w przyszłym roku.

Z ubolewaniem i zaskoczeniem przyjęliśmy decyzję Zarządu SKM o odstąpieniu od umowy na dostawę Elfów 2. W tej chwili trwa produkcja tych pojazdów, a pierwszy rozpoczął właśnie testy. Pomimo opóźnienia pierwszych planowaliśmy dostarczenie ostatnich egzemplarzy przed terminem. Zaskoczenie jest tym większe, że przez ostatnie miesiące intensywnie pracowaliśmy nad wspólnym rozwiązaniem sytuacji, które byłoby korzystne dla obu stron - czytamy w oświadczeniu PESA Bydgoszcz.