Deficyt jaki narósł w ciągu trzech miesięcy stanowi 68% planowanego w skali roku, zatem mało prawdopodobne staje się utrzymanie zapisów z ustawy budżetowej. Szacujemy, że w budżecie może zabraknąć nawet ok. 20 mld zł po stronie dochodowej, których rząd nie będzie w stanie zrównoważyć cięciem wydatków, które w dużej mierze mają charakter „sztywnych”, a ponadto, takie działania, choć słuszne z punktu widzenia finansów publicznych, nie przysporzyłyby rządowi punktów wyborczych – komentuje Fundacja Republikańska.
Fundacja Republikańska zauważa także, że w pierwszych miesiącach 2013 roku dochody państwa są o kilka procent niższe niż w roku 2012, co świadczy o gorszej kondycji polskiej gospodarki - Spadek w ujęciu nominalnym o 16,5% (!) stanowi rezultat kilku czynników, m.in. wysokiej bazy z roku ubiegłego (pamiętajmy, że pierwszy kwartał ubiegłego roku to „peak” inwestycji związanymi z Euro 2012), ale również spadku dynamiki konsumpcji, związanej także ze wzrostem bezrobocia (ostatni odczyt to 14,4%). Ten ostatni wskaźnik z pewnością wzrośnie, jeśli rząd wprowadzi pomysł „oskładkowania” umów zlecenia i o dzieło, a tym samym, nie należy zakładać pozytywnego oddziaływania takiego pomysłu na system finansów publicznych.
Fundacja przewiduje, że rząd zdecyduje się na nowelizację ustawy budżetowej oraz wprowadzi pozorne zmiany, które mogą pomóc w perspektywie krótkofalowej. Z punktu dalszego czasu mogą okazać się one szkodliwe.