Grudziądz liczy na nowe otwarcie. Zwracamy się do Państwa, dlatego że zależy nam na tym, aby nasze piękne i dumne miasto nie pogrążało się w całkowitym finansowym chaosie – czytamy w petycji. Autorzy tego wystąpienia byli obecni w ubiegły poniedziałek, na inaugurującej sesji Sejmiku Województwa, tzn. przyjechali do Urzędu Marszałkowskiego, ale do środka nie zostali już wpuszczeni – Przyjechaliśmy tutaj, ponieważ także samorząd województwa musi w końcu poczuć się współodpowiedzialny za to, co dzieje się w Grudziądzu – piszą dalej – Dlatego apeluje o niezwłoczne zagwarantowanie stałej pomocy finansowej dla grudziądzkiego samorządu, tak aby mógł wyjść z finansowej opresji. Niech czarny scenariusz bankructwa Grudziądza, który zdestabilizuje sytuację całego województwa, nie stanie się faktem!
Zaczyna brakować pieniędzy na pensje, a miasto z powodu konieczności pokrycia ogromnej straty Regionalnego Szpitala Specjalistycznego nie jest wstanie uchwalić budżetu na przyszły rok - napisano w dość dramatycznym tonie.
Autorzy petycji przyznają jednak, że zawiniły wcześniej władze ich miasta – Sytuacja Grudziądza jest przede wszystkim wynikiem skrajnej nieodpowiedzialności władz miasta, które w latach 2006-2018 rządziły Grudziądzem.
Petycja powinna zostać rozpatrzona w ciągu trzech miesięcy. Należy przy tym jednak pamiętać, że również dość wysoki wskaźnik zadłużenia ma Województwo Kujawsko-Pomorskiego, stąd też możliwości wspierania innych samorządów są ograniczone.