Jesteś tutaj: Home

PiS podsumowuje przedwyborcze spotkania z mieszkańcami

Napisał  Opublikowano w Bydgoszcz czwartek, 26 lipiec 2018 16:00

Liderzy Prawa i Sprawiedliwości w Bydgoszczy podsumowali na konferencji prasowej serie spotkań z mieszkańcami Bydgoszczy, dzieląc się jednocześnie z wynikiem przeprowadzonych na nich ankiet dotyczących potrzeb bydgoszczan. Padło przy tym stwierdzenie, że Bydgoszcz potrzebuje konsultacji z mieszkańcami z prawdziwego zdarzenia, których ich zdaniem nie przeprowadza obecny prezydent.

- Spotkań odbyliśmy 12, w różnych częściach miasta. W czasie tych spotkań rozdawaliśmy ankiety, w których mogli się wypowiedzieć co jest dla nich szczególnie ważne, co im się nie podoba, co uważają, że powinno być szczególnie zmienione – podsumowuje poseł Tomasz Latos, który ma być kandydatem PiS na prezydenta Bydgoszczy. Nawiązał on również do obecności swoich oponentów politycznych na tych spotkaniach - Chciałem w tym miejscu raz jeszcze podziękować za obecność przedstawicieli KOD-u, Obywateli RP oraz innych osób, które mają inne poglądy na to co się dzieje w Bydgoszczy i wprost popierają prezydenta Rafała Bruskiego.

 

- Z rozmów z mieszkańcami będzie się wyłaniał kształt programu Prawa i Sprawiedliwości – dodał europoseł Kosma Złotowski.

 

W trakcie tych 12 spotkań, zwrócono organizatorom 523 wypełnione ankiety. Wynika z nich, że największe znaczenie dla ich uczestników miały kwestie: stanu dróg, komunikacji miejskiej oraz rewitalizacji bulwarów nad Brdą. W 86% ankiet wskazano również sprzeciw przyjmowaniu przez Bydgoszcz islamskich imigrantów. Poseł Latos po zapoznaniu się z tymi wynikami przyznał, że należy poważnie porozmawiać z mieszkańcami o odbudowie zachodniej pierzei Starego Rynku, a także przywróceniu dawnego budynku Teatru Miejskiego na Placu Teatralnym, który nie koniecznie musi już pełnić funkcje teatralne. Zdaniem Latosa są to sprawy, o których należy szeroko rozmawiać z mieszkańcami.

 

- Mam wrażenie, że poważnie nie są traktowani przez prezydenta radni Rady Miasta Bydgoszczy, a co dopiero mówić o mieszkańcach Bydgoszczy. Kwestie konsultacji zakrawają bardziej o tani żart, bo z konsultacjami nie mają zbyt wiele wspólnego. To jak traktowane są rady osiedli, to wiecie państwo doskonale - ocenił poseł Łukasz Schreiber.