Jesteś tutaj: Home

Czy Niemcy doznali w 1945 roku ucisku z rąk Polaków? Niejednoznaczne wypowiedzi posła

Napisał  Opublikowano w Bydgoszcz poniedziałek, 26 luty 2018 00:34

W piątek w ,,Rozmowie Dnia” Radia PiK, za pośrednictwem telefonu wziął udział przebywający z Izraelu poseł Paweł Skutecki z Kukiz15. Pytany o kontrowersje jakie wywołuj w świecie ustawa o IPN, dał do zrozumienia, iż Polacy z naszego regionu wobec Niemców nie byli święci.

 

- Ja bym zmienił tok dyskusji w Polsce, bo my się obudziliśmy całkiem niedawno z takim problemem, że nie stanęliśmy twarzą w twarz z tym co się stało w trakcie wojny. My dosłownie w Bydgoszczy i okolicach nie rozmawiamy o tym co się stało z Niemcami wiosną 1945 roku, oczywiście w kontekście tego co się w Mniszku pod Świeciem, gdzie 10 tys. ludzi zostało zamordowanych – mówił w ,,Rozmowie Dnia” poseł Paweł Skutecki - My musimy rozmawiać o tym kto to zrobił, po co to zrobił? To nie tak, że przyszli źli Niemcy i wszystkich wymordowali, bo to byli też Niemcy mieszkający od pokoleń wśród Polaków. Po tym to byli też Polacy, którzy swoich niemieckich sąsiadów traktowali jak traktowali. My musimy zacząć rozmawiać o tym szczerze między sobą. Potem powinniśmy zbudować prawdziwą, opartą na dowodach narrację dotyczącą Polski w świecie.

 

- Zdumiony jestem wypowiedzią pana posła, która świadczy o nieznajomości historii naszego miasta oraz tragedii jaka za sprawą Niemców miała tutaj miejsce – komentuje wypowiedź parlamentarzysty, radny wojewódzki Roman Jasiakiewicz – Pan poseł zapomina, że II wojnę światową wywołali Niemcy i ponoszą odpowiedzialność ze wszystkimi konsekwencjami jaka ta tragedia niesie. Tragedia wojny w naszym regionie, szczególnie w Bydgoszczy polega na tym, że ci niemieccy sąsiedzi, o których wspomina pan poseł, z którymi razem Polacy chodzili do szkoły, po wybuchu wojny mordowali po prostu swoich sąsiadów i kolegów ze szkoły i to należy przede wszystkim dotrzeć. Terror niemiecki wykraczał poza cywilizację, z jaką do tej pory się spotykaliśmy, czego przykładem jest prezydent Leon Barciszewski – sprowokowany jego przyjazd do Bydgoszczy wraz z synem, skończył się dla niego tragicznie.

 

Zdaniem Jasiakiewicza dyskusja jaką próbuje zasiać poseł Kukiz15 w naszym regionie jest niepotrzebna. Zamiast tego parlamentarzysta powinien się skupić na tym, aby ogrom tragedii jaka dotknęła Ziemie Bydgoską pokazać szerzej Polakom, którzy nie znają za bardzo tej historii.