Zmniejszenie dotacji sprawić może, iż kolejna edycja festiwalu w Bydgoszczy już się nie odbędzie. Jedni decyzje prezydenta Rafała Bruskiego chwalą licząc, że więcej nakładów ratusz włoży w promocję typowo bydgoskich marek kulturalnych, są jednak też opinie oczekujące dogadania się z Żydowiczem, nawet ze świadomością, iż pomimo dokładania milionów do Camerimage, za kilka lat będzie to już toruński festiwal (ponownie).

Sam byt festiwalu w naszym mieście przez kilka lat przełożył się na serie publikacji w zagranicznych mediach. Dzisiaj węgierski portal Budapest Business Journal pisze o wyróżnieniu reżyserki filmu nominowanego do Oskara, ,,Dusza i ciało” (,,On Body and Soul”), Ildikó Enyedi nagrodą Vodafone Hungary Equality Award, za działania na rzecz zwiększania szans kobiet. Film opowiada o niepełnosprawnym starszym mężczyźnie oraz oraz dziewczyny z zespołem Aspergera, których połączył wspólny sen. Portal Budapest Business Journal informując o tej nominacji przypomina, że film ten zdobył już Złotego Niedźwiedzia na festiwalu w Berlinie oraz o Złotej Żabie festiwalu Camerimage w Bydgoszczy dla operatora Mate'a Herbaia. Wyraźnie w artykule pada nazwa naszego miasta.

Podobną sławę Bydgoszczy przynoszą najważniejsze imprezy lekkoatletyczne -  czy to tegoroczne Mistrzostwa Europy do lat 23 czy ubiegłoroczne Mistrzostwa Świata Juniorów. Na portalach sportowych z całego świata, w różnego rodzaju publikacjom poświęconym sportowcom, możemy się dowiedzieć o tym, że ktoś jest np. Mistrzem Świata U21 z Bydgoszczy.

Inna kwestia, czy tego typu wzmianki o Bydgoszczy, mimo wszystko w mediach branżowych, mają ekonomiczne uzasadnienie w kosztach jakie musiał budżet miasta pokryć, aby imprezy zorganizować. Rozstrzyganie i analizowanie tych treści pozostawiam już jednak innym.