Dzisiaj Rada Miasta Bydgoszczy oddała hołd Leonowi Jancie-Połczyńskiemu, poprzez przyjęcie symbolicznej uchwały. Byłego ministra wyróżniono jednak nie za symboliczną obecność w dniu 22 stycznia, ale za zasługi, które doprowadziły do tego, że po 148 latach pruskich, Bydgoszcz została uznana ponownie za polskie miasto.
Stanowisko zostało przyjęte z inicjatywy senatora Andrzeja Kobiaka, który gościł na obradach bydgoskiego samorządu. W swoim wystąpieniu senator podkreślał, że jako dyplomata Janta-Połczyński przekonał prezydenta Stanów Zjednoczonych Thomasa Woodrowa Wilsona, aby w jego raporcie (programie pokojowym), za kryteria ustalania granic Polski uznać również: ,,poczucie patriotyzmu grup narodowościowych”, ,,ich siły ekonomicznej” oraz ,,przywiązania do kultury”. Wstępnie 13 punkt prezydenta Wilsona miał ograniczać się tylko do liczebności grup narodowych - Punkty były tak sformułowane, że łatwo było zauważyć, że tylko Polacy w Bydgoszczy reprezentują te punkty – wyjaśniał Kobiak. Według senatora działania Janty-Połczyńskiego doprowadziły do ujęcia zapisów korzystnych dla Polaków w Bydgoszczy, którzy byli po I wojnie światowej w mniejszości.
Miał on swój majątek ziemski pod Tucholą, jego szczątki spoczywają w Raciążu, niedaleko tego miasta.
Leon Janta Połczyński należy do najwybitniejszych polskich polityków Pomorza w okresie międzywojennym, jest wielce zasłużony dla Bydgoszczy. Jego zasługi w przyłączeniu naszego miasta do macierzy są ogromne, co Rada Miasta Bydgoszcz upamiętnia niniejszym stanowisku – czytamy w przyjętej dzisiaj uchwale.
W ubiegłym roku z inicjatory senatora Andrzeja Kobiaka, Senat RP uczcił 150 rocznicę urodzin Leona Janty Połczyńskiego.