- I opozycja i pan minister cały czas mówicie o pieniądzach, słyszałem o różnych cudach, ale pieniądze nie leczą – podkreśla Skutecki - Pewna grupa lekarzy – rezydentów i specjalistów, zgodziła się dobrowolnie pracować więcej niż 50 godzin w tygodniu. Panie ministrze jako pacjent wolałbym, żeby przyjmował mnie lekarz, który coś jeszcze mniej więcej kontaktuje z czym ma do czynienia.
Klauzua opt-out oznacza dobrowolną zgodę lekarza na pracę powyżej 48 godzin w tygodniu. W niektórych szpitalach, w tym bydgoskim szpitalu im. Biziela, wypowiedzenie kilkudziesięciu klauzul wywołało groźbę nawet małego paraliżu. Na szczęście dyrekcja szpitala póki co sobie z tym problemem radzi.
- Problem jest w tym, że jakakolwiek zmiana powodująca zwiększenie lekarzy w Polsce, przyniesie owoce po kilkunastu latach. Nie będzie wtedy już pana jako ministra, ani nas jako posłów, ale będziemy jako pacjenci – kontynuował Skutecki.
W opinii posła Pawła Skuteckiego należy podjąć rzeczową debatę o przyszłości służby zdrowia w Polsce, w której dominującą rolę mieliby przedstawiciele pacjentów, a nie zawodów medycznych, tak jak ma to miejsce obecnie.