Jeżeli chodzi o dojazdy do pracy z jednej gminy do drugiej, to zdaniem dr Macieja Ryczkowskiego, z Ośrodka Analiz Rynku i Pracy Głównego Urzędu Statystycznego, największe powiązania występują w województwie kujawsko-pomorskim pomiędzy Bydgoszczą i gminą Białe Błota. Dziennie jest to przepływ ok. 2 tys. pracowników dojeżdżających zarówno do miasta oraz podmiejskiej gminy. Druga największa zależność występuje między Toruniem i gminą Lubicz, ale już znacznie mniejsza od powyższej. Natomiast na trzecim miejscu znajduje się ruch pomiędzy Bydgoszczą i Toruniem, trzeba jednak zaznaczyć, że jest to ruch dość jednostronny. Z Torunia do Bydgoszczy dojeżdża około 2 tys. pracowników, gdy w drugą stronę jest to kilkaset (w 2011 roku było to według statystyk 645 osób).

Jeżeli chodzi o relacje pomiędzy Bydgoszczą i innymi dużymi miastami województwa, to ponad tysiąc pracowników dziennie dojeżdża do tego miasta z Grudziądza. Ruch pomiędzy Grudziądzem i Toruniem jest kilka razy mniejszy. Podobna liczba pracowników co z Grudziądza, dojeżdża do Bydgoszczy również z Inowrocławia.

Największy udział w dojazdach do Bydgoszczy miały gminy, które możemy określić jako tworzące Bydgoski Obszar Funkcjonalny, w kolejności: Osielsko, Solec Kujawski, Sicienko, Dobrcz, Nowa Wieś Wielka, Nakło, Szubin, Dąbrowa Chełmińska i Koronowo. Podobny wynik jak w przypadku gminy Koronowa, miał w 2011 roku miejsce w dojazdach z Włocławka. Co ciekawe położony znacznie bliżej komunikacyjnie Włocławka Toruń, odnotował ruch bardzo znikomy. Można zatem odnieść wrażenie, że nie bez powodu przed rokiem przewoźnik kolejowy PolRegio zdecydował się wydłużyć część połączeń Bydgoszczy z Toruniem do Włocławka.

- Tutaj działa ten czynnik, że Bydgoszcz przyciąga jako stolica, mając bardziej atrakcyjny rynek pracy od Torunia To tutaj funkcjonuje całe zaplecze przemysłowe jak park technologiczny – ocenia wicedyrektor GUS w Bydgoszczy dr. Dominik Śliwicki.