Jesteś tutaj: Home

Pół wieku po pierwszym wydaniu ,,Kalendarza Bydgoskiego"

Napisane przez  Redakcja / PopieramBydgoszcz.pl Opublikowano w Bydgoszcz wtorek, 08 sierpień 2017 07:37

W grudniu odbyło się w ratuszu okolicznościowe spotkanie poświęcone 50-leciu ,,Kalendarza Bydgoskiego", periodyku do dzisiaj wydawanego przez Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy. O czym pisał ,,Kalendarz Bydgoski" w 1968 sprawdził serwis PopieramBydgoszcz.pl.

Przystępując do wydania ,,Kalendarza Bydgoskiego” Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy pragnie wypełnił lukę, jaka powstała w życiu pulsującego rytmem dnia dzisiejszego miasta. Brak bowiem wydawnictw, które mówiłyby w popularny sposób o jego historii, zarówno tej dawnej, jak i nowszej. Chodzi nam o wzmożenie pletyzmu dla tego wszystkiego co wiąże się z tradycją, wysiłkiem przodków, którzy – jak my dziś-, a oni ongiś – kształtowali oblicze naszego miasta – czytamy we wstępie. Tekst podpisany został jako ,,Redakcja”, bez wskazania konkretnego autora. Przewodniczącym TMMB był wówczas Tadeusz Girzejowski.

 

Z ciekawszych publikacji należy wskazać rozważania Pawła Dzianisza na temat tego, czy Adam Mickiewicz gościł tu po Powstaniu Listopadowym w Bydgoszczy. Opierając się na notatce historyka i publicysty Józefa Chociszewskiego, bardzo prawdopodobna wydaje się obecność Mickiewicza w Samostrzelu niedaleko Sadek. Autor opierając się o listy Adama do swojego brata Franciszka, który w tamtym okresie był internowany za udział w powstaniu, ocenia, iż polski wieszcz narodowy mógł wcześniej pojawić się Lubostroniu, w pałacu hrabiego Skórzewsiego. Dalej Dzianisz dochodzi do autora książki o pobycie Mickiewicza w Wielkopolsce Jarosława Maciejewskiego, który uważa wizytę w Bydgoszczy za bardzo prawdopodobną. Dalsze rozważania wskazują, iż z Lubostronia do Samostrzela wiodły wówczas dwie drogi – przez Szubin i Nakło oraz przez Bydgoszcz – gdzie w dużym ośrodku, przy pomocy przyjaciół i znajomych łatwiej już było udać się w prostą drogę po północnej stronie Noteci. Paweł Dzianisz staje zatem ostatecznie na stanowisku, że Mickiewicz do Bydgoszczy raczej zawitał. Jego wizyta do naszego regionu związana była z faktem chęci przedostatnia się do Prus, aby pomóc w zwolnieniu z aresztu w Elblągu brata Franciszka. Adama Mickiewicza do Prus jednak nie wpuszczono.

 

Druga warta zauważenia publikacja jest autorstwa osoby pod inicjałami J.P. i dotyczy obchodów 600-lecia Bydgoszczy, które miały miejsce 2 września 1946 roku.

 

grunwaldu