Od lipca bydgoszczanie za odbiór odpadów nie płacą wybranej firmie lecz Urzędowi Miasta, ten z kolei przekazuje opłaty do wyłonionego na drodze przetargu przedsiębiorcy. Do obsługi całego systemu potrzebni są jednak dodatkowi urzędnicy. Takie zasady samorządom narzucił parlament w oparciu o dyrektywy Unii Europejskiej.
Zdaniem Dziennika Gazeta Prawna Bydgoszcz zatrudniła kilkadziesiąt nowych urzędników. Ich wynagrodzenie powinno pochodzić jednak z opłat za utylizacje odpadów, co jest jedną z przyczyn tego, że od lipca bydgoszczanie płacą więcej.
DGP informuje także, że 12 urzędników do obsługi gospodarki odpadami zatrudniła podbydgoska gmina Białe Błota.