Główna kontrowersja tego pomysłu, to fakt, iż tablica miała stanąć na terenie cmentarza Bohaterów Bydgoszczy, gdzie spoczywa wiele ofiar hitlerowców. Między innymi zamordowani jesienią 1939 radny Konrad Fiedler.

- To skandaliczny pomysł – zareagował ostrym pismem przewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy Roman Jasiakiewicz – Zdajecie się Państwo nie zauważać, bądź nie znacie roli jaką odegrał Otto von Bismarck w historii i życiu narodu polskiego.

Jasiakiewicz zacytował też słowa autorstwa Bismarcka – Bijcie Polaków, ażeby aż o życiu zwątpili. Mam wielką litość dla ich położenia, ale jeżeli chcemy istnieć, to nie pozostaje nam nic innego, jak ich wytępić. Wszak wilk nie temu jest winien, że go Bóg stworzył takim, jakim jest, i zabija go też za to każdy, kto tylko może.

- Jesteśmy niezmiernie zdziwieni, że Pan Jasiakiewicz tak bardzo emocjonalnie podchodzi do tematu i problemu, który sam kreuje w sobie tylko znanym celu. Intencją Stowarzyszenia nie było i nie jest upamiętnienie Bismarcka, tylko wskazanie historii konkretnego miejsca, czego potwierdzeniem jest tekst zamieszczony na tablicy, który przesyłamy w załączeniu. Pytamy, w jaki sposób słowa: "Prowadzona przez niego polityka Kulturkampf w odniesieniu do dawnych ziem polskich wiązała się z intensywną germanizacją tych terenów oraz walką ze wszelkimi przejawami polskości" – odpowiada stowarzyszenie Bunkier -  Przy okazji cieszymy się niezmiernie, że ktoś w UM w końcu się obudził i zauważył, że Miasto nie robi kompletnie nic dla upamiętnienia pamięci ofiar września 1939 roku i dywersji 3 i 4 września.

Stowarzyszenie Miłośników Zabytków ,,Bunkier” wspierało  kilka lat temu powstanie filmu dokumentalnego pt. ,,Tryszczyn 1939” przedstawiającego zbrodnie hitlerowców pod Bydgoszczą.

Wieża Bismarcka powstała w 1905 roku. Po przejęciu Bydgoszczy przez Polaków w 1920 roku zmieniono jej nazwę na Wieżę Wolności. Przez 8 lat zastanawiano się nad jej przyszłością, ostatecznie zdecydowano się ją rozebrać.