Maciej Gust z Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej na sesji Rady Miasta Bydgoszczy wyjaśniał, że inwestycję wykonano kilkadziesiąt lat temu w technologii, która ostatecznie w budownictwie infrastrukturalnym się nie sprawdziła. Ponadto zastosowano dość niskiej jakości materiały - Kiedyś tak się budowało, a dzisiaj przychodzi nam zapłacić za to rachunek – stwierdził prezydent Rafał Bruski.
Obiekt wybudowano pod natężenie w wielkości 22 ton, przez dziesiątki lat natężenie ruchu w Polsce znacznie wzrosło. W trakcie modernizacji ten obiekt dostosowano do 40 ton, ale dzisiejsze normy budownictwa mostowego to 60 ton.
- Wiadukty Warszawskie należy uznać za wyeksploatowane – ocenił Maciej Gust, wskazując, że ich dalsze utrzymywanie będzie wiązało się z milionowymi wydatkami oraz uciążliwościami dla mieszkańców, jak chociażby ograniczenie ruchu do jednego pasa.
Wstępne ekspertyzy powinny się pojawić pod koniec roku. Na sesji pojawiły się głosy o potrzebie przeanalizowania, aby planowaną na dalszą przyszłość przebudowę Węzła Wschodniego przyśpieszyć. Obecnie problemem jest jednak brak funduszy. Ratusz całą modernizację trasy W-Z, wraz z Węzłem Wschodnim zgłosił do Krajowego Programu Obudowy, w ramach planowanego przez Unię Europejską nowego instrumentu inwestycyjnego na odbudowę gospodarki europejskiej po pandemii poprzez inwestycje. Lista inwestycji KPO powinna się pojawić w pierwszym kwartale 2021 roku.