Takie zdjęcie ukazało się w dodatku VIP Expressu Bydgoskiego. Życzliwy czytelnik postanowił to zdjęcie anonimowo wysłać policjantom, którzy wszczęli postępowanie, czy widoczne na zdjęciu VIP-y popełniły wykroczenie, a co za tym idzie, czy należy im się mandat w wysokości 100 zł.
Z punktu widzenia funkcjonowania Bydgoszczy nie jest to wielkie wydarzenie, ale mediom ogólnopolskim się spodobało. Wielką sensację ogłosił słynny portal zwany Pudelkiem. O sprawie napisał także w ,,Newsweeku” Tomasz Lis.
Niestety relacja Lisa jest dość daleka od prawdy, gdyż redaktor twierdzi, że zdjęcie wykonał któryś z przechodniów komórką i kierując sprawę na policję chciał wymierzyć sprawiedliwość.
Takie przekłamanie sprawiło, że sam autor zdjęcia postanowił do redaktora Lisa napisać list, w którym wyjaśnił mu, że widoczni na zdjęciu panowie, przechodzili na świetle zielonym, ale w trakcie tej czynności zmienił się kolor świateł.
Osoby przemieszczające się w centrum miasta wiedzą, że światła przy ulicy Jagiellońskiej (obok Klarysek) potrafią się zmieniać dość szybko.
Redaktor Lis pisząc o ,,bydgoskim incydencie” popełnił zatem niezłą wpadkę. Swoją drogą w krajach europy zachodniej, gdy nic nie jedzie, to przechodzenie na świetle czerwonym nie jest wykroczeniem. No, ale takie już mamy prawodawstwo.