W ostatni wtorek w godzinach przedpołudniowych miała miejsce pod kurią diecezjalną, w której udział wzięło około 70 osób - Ks. Kneblewski dla nas jest osobą której ufamy, jeżeli takich księży się dzisiaj usuwa, to w jaką stronę zmierza Polska? Jeżeli ksiądz biskup wystraszył się ostatnich wydarzeń i ks. Kneblewski ma być tego ofiarą to bardzo współczuję. Wolelibyśmy żeby księdza biskupa nie było, a ksiądz Kneblewski pozostał – mówił radny Jerzy Mickuś.

Już wówczas zapowiadano, że jeżeli biskup Tyrawa nie podejmie dialogu, to akcje protestacyjne będą się odbywać cyklicznie.

Odwołanie w toku

Według dekretu bp. Jana Tyrawy ks. Roman Kneblewski powinien przestać być proboszczem parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa od soboty 22 czerwca. Jak się dowiadujemy, zgodnie z prawem kanonicznym wysłał w środę do biskupa prośbę o cofnięcie tego dekretu, co do czasu jego rozpatrzenia zawiesza jego wykonanie. Jeżeli biskup odwołanie odrzuci, wówczas ks. Kneblewski będzie mógł napisać odwołanie do Watykanu, gdzie zostanie definitywnie rozstrzygnięty spór.